W Gdyni będzie więcej miejsc, gdzie można napić się nie tylko piwa, ale też wina

Zdjęcie archiwalne. Gdynia - "Kulinarna Świętojańska 2024" (fot. Radio Gdańsk/Oskar Bąk)

Gdynia otwiera furtkę restauratorom, którzy chcą do swojej oferty wprowadzić alkohol. A także tym, którzy taki lokal w mieście planują otworzyć.

Rada miasta zdecydowała dziś o zwiększeniu do 300 liczby koncesji na sprzedaż napojów alkoholowych od 4,5 do 18 procent. Czyli w praktyce chodzi o niektóre gatunki piwa, wino czy likiery.

„POTRZEBY RYNKU”

– Takie są potrzeby rynku. Stoimy na stanowisku, że jest to zwiększenie przychodów miasta, a to powoduje rozwój miasta i rozwój turystyki. A trzeba podkreślić, że chodzi o koncesje dotyczące trunków o niskiej zawartości alkoholu, do 18 procent, i dotyczy sprzedaży wyłącznie w lokalach, a nie w sklepach – mówi wiceprzewodniczący Rady Miasta Gdyni Dawid Biernacik z Gdyńskiego Dialogu.

– Wiemy, że wielu gdyńskich restauratorów czeka na te koncesje, mam nadzieję, że jeszcze w sezonie będą mogli realizować swoje biznesy i wzbogacić ofertę, skierowaną przede wszystkim dla turystów – dodaje przewodniczący Rady Miasta Gdyni Tadeusz Szemiot z KORMiL-u.

WIĘCEJ PIENIĘDZY

Więcej koncesji oznacza większe wpływy do budżetu miasta. A pieniądze w Gdyni będzie teraz liczyła nowa skarbnik. Rada miasta zaakceptowała kandydaturę Honoraty Krupki.

O nowej skarbnik informowaliśmy >>>KLIKNIJ TUTAJ.

Marcin Lange/raf

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj