Gdańsk będzie walczył o 70 proc. dofinansowanie budowy PKM Południe. Miasto zamierza wydać na inwestycję ponad 220 milionów złotych. Pieniądze mają być zarezerwowane w wieloletniej prognozie finansowej. Samorząd województwa do inwestycji planuje dołożyć około 150 milionów. To 40 proc. wkładu własnego samorządów.
– Przeznaczamy prawie 221,5 miliona złotych na wkład własny dla tego przedsięwzięcia – wyjaśnia wiceprezydent Piotr Grzelak. – Jesień jest kluczowa dla pozyskania środków zewnętrznych. Do grudnia tego roku została przedłużona procedura uzyskania środków z programu Fenix. Rozważamy aplikowanie na to przedsięwzięcie. Jesteśmy też w dialogu z rządem i szukamy innych rozwiązań, by uzyskać pełne dofinansowanie na dwa odcinki. Na dziś Fenix daje szansę na realizację tylko na odcinku do pętli Havla – tłumaczy Grzelak, dodając że miasto będzie walczyć o pełną pulę.
Cały 7,5-kilometrowy odcinek do Kowal ma kosztować ponad 2 miliardy złotych. Samorządy walczą o 70 proc. dofinansowanie ze strony rządu i funduszy unijnych na cały projekt PKM Południe.
Nowa linia zapewnić ma przejazd z pętli Świętokrzyska do Śródmieścia Gdańska w sześć minut. Tymczasem przeciąga się wybór projektanta linii. Po odwołaniach oferentów sprawą zajmuje się Krajowa Izba Odwoławcza. Samo projektowanie potrwać ma trzy lata. Kolej miałaby ruszyć w 2030 roku.
Czytaj też: Wiceprezydent Gdańska: „Miasto chce dofinansować budowę PKM Południe kwotą 220 mln zł”
Sebastian Kwiatkowski/mp