Gdynia wprowadza uchwałę krajobrazową, ale nie może egzekwować jej zapisów

Przygotowanie uchwały krajobrazowej zajęło Gdyni ponad 10 lat (fot. Radio Gdańsk/Marcin Lange)

W niedzielę w Gdyni zaczną obowiązywać zapisy uchwały krajobrazowej, która ma uporządkować chaos reklamowy w mieście. Zakłada m.in. zakaz montażu reklam wielkoformatowych przy skrzyżowaniach oraz rygorystyczne zasady odnośnie do szyldów.

Przygotowanie uchwały krajobrazowej zajęło Gdyni ponad 10 lat. Wśród jej założeń jest także wprowadzenie w mieście strefy ciszy reklamowej. To 2,5-kilometrowej szerokości pas nadmorski od granicy z Sopotem do Nabrzeża Polskiego. Urzędnicy wciąż jednak nie zinwentaryzowali reklam w mieście, kampanię informacyjną rozpoczęto raptem kilka tygodni temu, a na dodatek miasto nie ma narzędzi, aby wyciągać konsekwencje od tych, którzy do zapisów dokumentu się nie dostosują.

– W tej chwili mamy zapisy uchwały krajobrazowej, ale jako miasto nie mamy żadnego narzędzia, by je egzekwować. Brakuje jednostki miejskiej, która by się tym zajmowała, listy potencjalnych kar oraz sposobu ich wymierzania. Muszą pojawić się zmiany w statucie Zarządu Dróg i Zieleni  – mówi radny Koalicji Obywatelskiej, Ruchów Miejskich i Lewicy Łukasz Piesiewicz.

– Na następnej sesji rady miasta zostanie złożony projekt uchwały. Dzięki temu przedsiębiorcy dostaną kilka dodatkowych tygodni na dostosowanie się do sytuacji – wyjaśnia wiceprezydent Gdyni Bartłomiej Austen.

Posłuchaj materiału naszego reportera:

 

Marcin Lange/mp

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj