Rada Dzielnicy Kamienna Góra w Gdyni została rozwiązana. Od początku kadencji pracowała ona w minimalnym, sześcioosobowym składzie. Po rezygnacji jednej z radnych musiała jednak zakończyć działalność.
Władze miasta rozważają teraz albo ponowne wybory, albo przekazanie kompetencji radzie ze Śródmieścia. Jak mówi Tadeusz Szemiot, przewodniczący Rady Miasta Gdyni, to pierwszy taki przypadek w historii miasta.
– Mamy taki historyczny, przykry moment. Pierwszy raz doszło do rozwiązania Rady Dzielnicy. Stało się tak, bo jedna z radnych zrezygnowała – nie podobała jej się atmosfera – wyjaśnia.
– Nasuwa się pytanie; czy te mniejsze Rady Dzielnic trzeba łączyć z większymi? Babie Doły wcale nie są wiele większe od Kamiennej Góry. Tam jednak nie ma problemu z liczbą radnych – jest komplet. To chyba zatem nie tędy droga, żeby likwidować poszczególne Rady Dzielnic – dodaje.
Majowe wybory przeprowadzono tylko w siedmiu z 21 dzielnic. W pozostałych było mniej chętnych niż miejsc w radach. Frekwencja wyniosła 6 procent.
Marcin Lange/aKa