Przed Sądem Okręgowym w Gdańsku rozpoczął się odwoławczy proces lidera zespołu Behemoth Adama Darskiego. Sprawa dotyczy życzeń na Dzień Kobiet, które złożył w mediach społecznościowych. Śpiewając dziecięcą piosenkę, wymachiwał sztucznymi męskimi genitaliami z przytwierdzoną figurą Chrystusa.
W pierwszej instancji gdański sąd uniewinnił go od dwóch zarzutów obrazy uczuć religijnych, a w przypadku trzeciego warunkowo umorzył postępowanie. Adwokat Jacek Potulski twierdzi, że jego klient powinien zostać uniewinniony od wszystkich trzech czynów.
„ELEMENTY SATYRYCZNE”
– To był 2017 rok, kiedy pojawiły się kwestie zaostrzenia artykułu 196 kodeksu karnego, który i tak jest nadmiernie surowy, a oprócz tego pojawiały się protesty kobiet, więc to było takie połączenie elementów satyrycznych, związane dodatkowo z Dniem Kobiet. Nie wiem, czy było to szczególnie mądre, ale była to forma wypowiedzi mojego klienta – wyjaśnił adwokat.
„POWINIEN ZOSTAĆ SKAZANY”
Z kolei radca prawny Tomasz Złoch, który reprezentuje pokrzywdzonych, domaga się, aby Nergal został skazany na pięć miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata i 20 tysięcy złotych grzywny.
– Powinien zostać skazany zgodnie z tym, co ustalił sąd rejonowy. Popełnił zarzucany czyn, który stanowi przestępstwo. Pozostaje tylko kwestia oceny, jak mocno państwo powinno zareagować – mówił radca.
WYROK ZA TYDZIEŃ
Prokurator nie składał apelacji, a Nergala w sądzie nie było. Wyrok sąd ogłosi za tydzień.
Grzegorz Armatowski/aKa
Czytaj też:
- Sąd zdecydował w sprawie Nergala. Wyrok ma być dla niego szansą
- Adam „Nergal” Darski nie stanie przed sądem. Prokurator cofnął akt oskarżenia
- Były wiceprezydent Gdańska prawomocnie skazany za molestowanie małoletniego





