Mieszkańcy Gdyni wciąż korzystają z kopciuchów – tak wynika z kontroli urzędników. Bezklasowe piece oraz te pierwszej i drugiej klasy trzeba było wymienić do końca sierpnia ubiegłego roku. Strażnicy miejscy przeprowadzili kontrole na 250 posesjach, które posiadały takie źródło ogrzewania, i okazuje się, że średnio co piąty właściciel pieca jeszcze nie wymienił.
Rzecznik gdyńskiej straży miejskiej Leonard Wawrzyniak poinformował, że na razie nie są nakładane kary. Urzędnicy ograniczają się do upomnień i zapowiedzi kolejnych kontroli.
– W tym tygodniu mieliśmy kontrolę na ulicy Amona w Gdyni, gdzie 80 proc. pieców zostało już wymienionych, a 20 proc. jest w trakcie wymiany. Ze względów technicznych piece nie zostały jeszcze zamontowane. Pozostałe osoby ze względów finansowych nie zdążyły jeszcze wymienić pieca. W takiej sytuacji pouczamy o konieczności wymiany i odsyłamy do biura energetyki, gdzie można uzyskać informacje na temat dotacji do zakupu pieców – przekazał Wawrzyniak.
KONTROLE I MANDATY
Rzecznik straży miejskiej zapowiedział, że będą przeprowadzane rekontrole. W sytuacji, gdy kopciuch nie zostanie wymieniony, zostaną wyciągnięte konsekwencje. Użytkowanie nielegalnego pieca wiązać się może z mandatem od straży miejskiej w wysokości 500 złotych i karą administracyjną nałożoną przez wydział środowiska.
Za półtora roku mija termin na wymianę pieców węglowych trzeciej i czwartej klasy.
Marcin Lange/mk