Gdyński Ekopatrol apeluje do mieszkańców, aby nie karmili łabędzi i kaczek spleśniałym chlebem. Strażnicy miejscy prowadzą akcję zimowego dokarmiania i podkreślają, że problem wciąż jest ogromny.
Kamil Zdunek z Ekopatrolu podkreślił, że chleb nie jest odpowiednim pokarmem dla ptaków.
– Mamy też takie interwencje od mieszkańców, którzy są coraz bardziej świadomi i zgłaszają nam właśnie, gdy ktoś wyrzuca chleb, jakieś resztki, zupełnie nieprzeznaczone do jedzenia przez ptaki. Są to rzeczy, które mogą zagrozić im bezpieczeństwu i zdrowiu, narażają je na różnego rodzaju choroby. Jedną z nich jest na przykład anielskie skrzydło, na które cierpią łabędzie. Powoduje ono uniemożliwiającą latanie deformację skrzydła. Tak naprawdę w takiej sytuacji, mimo że chcemy dobrze, szkodzimy tym zwierzętom – tłumaczył.
Łabędzie, mewy i kaczki dokarmiać można ziarnami i gotowanymi warzywami: marchewką, pietruszką lub ziemniakami. Przypadki chorych lub osłabionych ptaków zgłaszać można dzwoniąc do straży miejskiej pod numer 986.
Marcin Lange/aKa





