Zamiast marnować pełnowartościową żywność, warto podzielić się nią z potrzebującymi. Od dziś lodówka społeczna działa w Sopocie – obok dworca kolejowego, przy Centrum Wsparcia Ukrainy.
– Jestem przekonana, że sopocianie, którzy są zawsze aktywni i wrażliwi na potrzeby innych osób, będą często do tej lodówki przynosić żywność – mówi Magdalena Czarzyńska-Jachim, prezydentka Sopotu. – To ważne, zwłaszcza teraz, w okresie świątecznym: nie marnujmy jedzenia i pamiętajmy o tych, którym go brakuje – dodaje.
– Pamiętajmy, by zostawiać jedzenie, które sami byśmy chcieli zjeść – zaznacza Andrzej Czekaj, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Sopocie. – Chodzi o to, żeby te rzeczy były świeże, żeby nie składały się z surowego mięsa czy też surowych jaj. Każdy z nas musi sam ocenić, czy to co przynosi jest bezpieczne, zdrowe, świeże i czy może w tej lodówce spokojnie poleżeć dla osoby potrzebującej – dodaje.

(fot. O.Bąk/Radio Gdańsk) )
Sopocka Lodówka Społeczna składa się z dwóch części. W jednej znajduje się chłodziarka, gdzie należy umieszczać produkty wymagające przechowywania w niższej temperaturze. W drugiej części są półki na produkty suche, np. kasze, makarony, kawę, herbatę czy chleb.
Ważne żeby spróbować opisać, jak dana potrawa się nazywa, z jakich składników się składa, tak żeby osoba potrzebująca, która chce zabrać ją do domu, upewniła się czy ewentualnie nie jest uczulona na któryś z tych składników. Z lodówki społecznej może skorzystać każdy potrzebujący. Czynna jest całą dobę, siedem dni w tygodniu.
Oskar Bąk/mp





