To kluczowa i historyczna inwestycja dla Gdańska – tak o nowej trasie tramwajowej Gdańsk Południe-Wrzeszcz mówią władze miasta. 16 czerwca ogłoszono przetarg na pierwszy etap budowy. Będzie on prowadzony w formule dwuetapowej. Rozpoczęcie robót jest planowane na pierwszy kwartał 2026 roku.
Aleksandra Dulkiewicz, prezydent Gdańska, poinformowała, że prace nad projektem trasy tramwajowej były prowadzone od wielu lat.
– To inwestycja, która realnie wpłynie na życie nawet 200 tysięcy mieszkańców naszego miasta. Umożliwi szybkie i wygodne połączenie południowych dzielnic z Wrzeszczem, z pominięciem Śródmieścia. Jesienią zaprosimy mieszkańców na konsultacje społeczne, by wspólnie omówić organizację budowy, która potrwa około trzech lat – zapowiedziała prezydent Gdańska.
DWUETAPOWY PRZETARG
Krzysztof Małkowski z Dyrekcji Rozbudowy Miasta Gdańska przekazał, że w pierwszym etapie zostaną ocenione wnioski złożone przez wykonawców na podstawie określonych kryteriów.
– Chcemy, by do drugiego etapu zakwalifikowali się wyłącznie ci, którzy spełniają nasze wymagania. Wykonawcy będą pracować już tylko na bazie gotowej dokumentacji projektowej. Dzięki temu ograniczymy liczbę zapytań i przyspieszymy cały proces. Zakończenie pierwszego etapu planujemy na koniec sierpnia, a podpisanie umowy z wykonawcą na grudzień tego roku, oczywiście pod warunkiem sprawnego przebiegu procedury – zaznaczył Małkowski.
12 MINUT Z PIECEK-MIGOWA DO WRZESZCZA
– Dzięki tej inwestycji domykamy obwodnicę tramwajową Gdańska, która stanie się kluczowym elementem komunikacji dla południowych dzielnic – podkreślił Piotr Grzelak, wiceprezydent miasta. – Szacujemy, że czas przejazdu z Piecek-Migowa do Wrzeszcza wyniesie zaledwie 12 minut. To konkretna oszczędność czasu, którą mieszkańcy będą mogli wykorzystać na sprawy naprawdę ważne – podkreślił.
Szacuje się, że z nowej linii w porach największego obciążenia skorzysta ponad 2,5 tysiąca pasażerów na godzinę.
OBAWY MIESZKAŃCÓW
Michał Błaut ze Stowarzyszenia Dolina Królewska wskazał, że miasto nie posiada prawomocnych decyzji i nie ma zezwolenia zabudowę.
– Droga jest jeszcze długa, obecnie wpisywany jest do rejestru zabytków obiekt, który znajduje się na przyszłej trasie tramwajowej. My będziemy interweniować. Jeśli chodzi o ocenę oddziaływania inwestycji na środowisko, sprawa znajduje się w Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Urząd przeprowadził wiele rzeczy nieodpowiedzialnie. Decyzja środowiskowa dotyczy innej inwestycji, która jest w projekcie budowlanym – wyjaśnił Błaut.
– Decyzje środowiskowe dotyczą całego odcinka trasy i są ostateczne. Uprawniają do tego, aby pozyskiwać kolejne postanowienia, dla których decyzja środowiskowa jest wstępna – przekazała Karolina Kucel, adwokat obsługujący Dyrekcję Rozbudowy Miasta Gdańska.
Planowana inwestycja, poza czterokilometrową linią tramwajową, obejmie budowę pięciu kilometrów tras rowerowych i tunelu pod ulicą Wileńską. Całość ma kosztować ponad 800 milionów złotych, z czego 259 milionów złotych projekt uzyskał w ramach dofinansowania ze środków europejskich.
Posłuchaj materiału naszego reportera:
Tymon Nieśmiałek/mk