Zakończyły się prace przy wzmocnieniu gruntu pod średniowiecznym kościołem św. Mikołaja w Gdańsku. Teraz czas na odtwarzanie posadzki. Wkrótce zostanie otwarta nawa południowa bazyliki – to tu 7 lat temu nastąpiła awaria konstrukcji świątyni. Zdestabilizowanie fundamentów spowodowało pęknięcie łuków między filarami oraz naruszenie konstrukcji sklepień.
Jak wyjaśnia ojciec Michał Osek, przeor gdańskich dominikanów, zakończono wzmacnianie podłoża gruntowego wokół dwóch filarów kościoła.
– Zostało to wykonane w dwóch etapach. Pierwszym było wzmocnienie gruntu, który znajduje się bezpośrednio pod posadzką, poprzez nasączanie go polimerami. Potem odbyły się jeszcze odwierty, nawiercania, które wzmocniły, zagęściły ten grunt w tych przestrzeniach, które są jeszcze niżej – mówił.

(fot. Klasztor Dominikanów)
W przyszłym tygodniu specjaliści ocenią, czy grunt pod południową nawą został dobrze wzmocniony i podana zostanie data otwarcia nawy.
W 2018 roku kościołowi groziła katastrofa budowlana. Przez 21 miesięcy był zamknięty dla wiernych. W sumie na prace ratunkowe wydano ponad 9 mln złotych.
Marzena Bakowska/aKa





