Gdańsk wniesie skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w sprawie dotacji na zabytki. W sierpniu Regionalna Izba Obrachunkowa w całości unieważniła miejską uchwałę w tej sprawie.
Regionalna Izba Obrachunkowa uznała, że niezgodny z prawem był między innymi brak dokładnych stawek przeznaczonych na dotacje zabytków. Miejski konserwator zabytków Janusz Tarnacki uważa, że RIO popełniła błąd.
– Uchwała przewidywała trzy progi udzielania dotacji. Pierwszy to do 50 procent w procedurze podstawowej. Drugi próg to do 75 procent w sytuacji szczególnej, gdy zabytek posiada wyjątkową wartość, wymaga przeprowadzenia prac złożonych pod względem technologicznym oraz gdy wymaga niezwłocznego podjęcia prac ze względu na stan zachowania. Jest też trzeci próg: do 100 procent. Podstawa prawna, którą kierowało się kolegium RIO, została przyjęta niewłaściwie – podkreśla.
Przyjęta przez radnych uchwała zakłada dotację na zabytki w kwocie niemal 4 milionów złotych. Zobacz też: Prawie cztery miliony złotych na ochronę gdańskich zabytków
Oskar Bąk/aKa





