Rodzice nie powinni przesadnie martwić się, co dzieje się na wycieczce szkolnej dziecka. – Nauczyciele to profesjonaliści i wszystko mają pod kontrolą – mówiła w Radiu Gdańsk Anna Mrotek, dyrektor Gimnazjum nr 25 w Gdańsku. W wielu domach trwają przygotowania do wysłania dzieci na wyjazdy organizowane przez szkoły. Uczniowie wyjeżdżają na kilka dni, by zintegrować się z klasą. – Wycieczki przygotowywane są bardzo starannie. Wiemy, że wiek dojrzewania to trudny okres, a młodzież ma pełno „pomysłów”. Naszym zadaniem jest tak im zagospodarować czas na wycieczce, żeby nie mieli siły na ich realizację – tłumaczyła pedagog.
Dodała, że rodzice powinni okres nieobecności wykorzystać na miłe spędzenie czasu, bez zamartwiania się. – Jeśli ktoś myśli, że taki wyjazd to tylko zwiedzanie i czas wolny, to się myli. Jest też praca do wykonania, a uczniowie muszą podołać zadaniom wyznaczonym przez nauczycieli – tłumaczyła Anna Mrotek w audycji „Mamo, Tato Ratuj”, prowadzonej przez Joannę Matuszewską.