Sport pozwolił mi skupić się na innych rzeczach niż imprezowanie – mówi w Radiu Gdańsk Victor Borsuk, siedmiokrotny mistrz Polski w kitesurfingu. W audycji „Mamo, Tato Ratuj” opowiadał o początkach swojej przygody z kitesurfingiem. – Zacząłem trenować w czasie, kiedy każdy nastolatek chce się bawić, zaczynają się imprezy, jest alkohol. Ja też bywałem na takich spotkaniach, ale zauważyłem, że kiedy mam potem trening, to nie jest łatwo. Nic nie wychodzi jakby się chciało. Dlatego postanowiłem zrezygnować z picia alkoholu dla swojego dobra i dobra moich wyników sportowych- mówił Victor Borsuk w rozmowie z Joanną Matuszewską.
– Fajnie jest jak mamy pasję, która zapełnia nam wolny czas i nie pozwala na różne „wyskoki”. Młody człowiek może pozytywnie skumulować swoją energię, która w wieku nastu lat zwykle go roznosi- mówił kitesurfer.
Victor Borsuk dodał, że treningi sportowe mają ogromny wpływ na kształtowanie charakteru.
– Człowiek staje się asertywny, uczy podejmowania decyzji, odpowiedzialności, ale też odwagi. Kiedy zaczynałem byłem jednym z młodszych zawodników. Ci starsi troszkę ze mnie żartowali, byli złośliwi. Fajnie było pokazać im na wodzie, że trzeba traktować mnie poważnie – opowiadał.
Zdaniem mistrza Polski w kitesurfingu sport uczy też, że jeśli upadniemy trzeba się podnieść. Opowiadał jak sam wielokrotnie miał problemy.
– Złamałem żebra, uszkodziłem więzadła w kolanach, byłem potłuczony, ale zawsze się podnosiłem. Sport uczy, że trzeba być konsekwentnym i dążyć do celu. Te cechy bardzo pomagają w życiu – mówił Victor Borsuk.
Fot. Dariusz Orlicz