52. dzień inwazji Rosji na Ukrainę. Rosjanie planują zamknąć Mariupol i zablokować wyjazd z miasta

(Fot. PAP/EPA)

To już 52. dzień bestialskiego ataku Rosji na Ukrainę. Poprzedniego wieczora ostrzelany został m.in. Charków, gdzie zginęło 10 cywilów, w tym siedmiomiesięczne niemowlę, a 35 osób zostało rannych. Zaatakowano także kolejne szpitale.

22:31 Reuters opublikował nagranie z okupowanego Mariupola: ruiny budynków, ciała cywilów na ulicach

W Mariupolu dziennikarze Reutersa przebywający w dzielnicach zajętych przez Rosjan dotarli do huty imienia Ilicza, w której obrońcy miasta bronili się w podziemnych tunelach i bunkrach. Nagranie opublikowane w sobotę na Twitterze pokazuje ruiny miasta i ciała cywilów na ulicach.

Mariupolski kombinat metalurgiczny imienia Ilicza to obok Azowstalu jeden z dwóch zakładów, w których ukrywali się ukraińscy obrońcy miasta. Według Kremla huta została zdobyta w piątek.

Na nagraniu Reutersa widzimy, że obecnie na jej terenie znajdują się tylko ruiny ze stali i betonu, bez śladu obrońców.

Na pobliskich ulicach leżało kilka ciał cywilów. Ktoś namalował sprayem „zaminowane” na płocie przy zniszczonej stacji benzynowej. Na filmiku widać również czerwony samochód osobowy jadący powoli pustą ulicą z przyklejoną do przedniej szyby kartką z napisanym na niej słowem „dzieci”.

W położonym nad Morzem Azowskim oblężonym przez siły rosyjskie porcie Mariupol mają miejsce najcięższe walki i najgorsza katastrofa humanitarna toczącej się wojny na Ukrainie – ocenia agencja Reutera.

W całkowicie okrążonym przez rosyjskie wojska od początku marca i stale ostrzeliwanym mieście według mera mogło zginąć dotychczas ponad 20 tysięcy cywilów. Pojawiają się doniesienia, że Rosjanie zaczęli spalać zwłoki zabitych mieszkańców w mobilnych krematoriach, by ukryć ślady zbrodni.

Według najnowszych szacunków w mieście wciąż przebywa ponad 100 tys. osób. Przed wojną miasto liczyło ponad 400 tys. mieszkańców.

20:48 Mer: w jednej ze wsi Rosjanie zostawili sarin

W jednej ze wsi w obwodzie sumskim na północy Ukrainy po przejściu rosyjskich wojsk znaleziono sarin – poinformował w sobotę mer Trościańca Jurij Bowa.

– Po tym jak rosyjskie wojska przebywały w obwodzie sumskim we wsi Biłka znaleziono pozostałości broni chemicznej – sarin i inne substancje – powiedział mer, cytowany przez Suspilne. Jak dodał, znaleziono też ampułki.

– Teraz zajmuje się tym SBU (Służba Bezpieczeństwa Ukrainy – PAP). Możliwe, że tą substancją chemiczną okupanci chcieli uderzać czy to w Kijów, czy w Połtawę, czy w inne miasta – kontynuował mer.

Sarin to bezbarwny i bezwonny, silnie toksyczny związek chemiczny w postaci cieczy, stosowany jako bojowy środek trujący. Wnika do organizmu poprzez drogi oddechowe i skórę, a już kilkanaście miligramów tego środka może spowodować śmierć w ciągu kilku minut.

Bowa poinformował także, że w ciągu miesiąca Rosjanie zastawili w Trościańcu wiele pułapek, zaminowali wiele cmentarzy, lasów, parków, obiektów administracyjnych.

18:30 Rosjanie uniemożliwili ewakuację z Lisiczańska i celowo ostrzelali transport chleba

Rosjanie otworzyli ogień w stronę centrum Lisiczańska w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy, uniemożliwiając ewakuację ludności – poinformował w sobotę szef władz tego regionu Serhij Hajdaj. Dodał, że siły rosyjskie celowo ostrzelały osiem furgonetek dostarczających chleb.

– Podczas zawieszenia broni rosyjska armia otworzyła ogień w stronę centrum Lisiczańska. Oczywiście miejscowi mieszkańcy zdecydowali o pozostaniu w tym czasie w piwnicach. Ewakuację faktycznie zerwano, bo udało się wywieźć tylko jedną osobę – napisał Hajdaj w komunikatorze Telegram.

Poinformował też, że rano Rosjanie po raz kolejny ostrzelali zakład przetwórstwa ropy naftowej w Lisiczańsku, wywołując pożar na powierzchni 5000 m kw.

Według niego siły przeciwnika ostrzelały też osiem furgonetek dostarczających chleb. – Jestem przekonany, że strzelali świadomie. Byli naprowadzani. Zdrajca chciał, by mieszkańcy Lisiczańska zostali bez chleba – napisał Hajdaj. Dodał, że Rosjanie zaatakowali auta ciężkim uzbrojeniem. Ratownikom udało się ugasić ogień, którym po ostrzale zajęły się trzy pojazdy.

16:51 Zełenski: zniszczenie naszych obrońców w Mariupolu będzie końcem negocjacji z Rosją

Zniszczenie ukraińskich obrońców w Mariupolu będzie końcem negocjacji z Rosją, „postawieniem kropki” – uważa prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, cytowany w sobotę przez portal Ukrainska Prawda.

– Mariupol może być jak dziesięć Borodzianek i chcę powiedzieć, że zniszczenie naszych wojskowych, naszych chłopców postawi kropkę we wszystkich negocjacjach – stwierdził Zełenski, komentując przebieg rozmów z Rosją, które, jak podkreśla Ukrainska Prawda, znalazły się w ślepym zaułku po odkryciu ofiar rosyjskiej agresji w Buczy i Borodziance.

– Ślepa uliczka – dlatego że nie handlujemy terytorium i naszymi ludźmi. I im więcej będzie Borodzianek, tym będzie trudniej – dodał szef państwa.

Prezydent poinformował, że trwają rozmowy w sprawie tego, by pomóc ukraińskim obrońcom w Mariupolu, ale Rosjanie żądają, by się poddali.

Zełenski przekazał też w wywiadzie dla ukraińskich mediów, że gotowość zostania gwarantem bezpieczeństwa Ukrainy demonstrują Wielka Brytania, USA, Polska i Turcja, ale – jak dodał – nie ma ostatecznej odpowiedzi od żadnego z tych krajów. Wyraził przypuszczenie, że taką gotowość wyrazi też oddzielnie Unia Europejska.

15:10 Rosjanie planują zamknąć Mariupol i uniemożliwić wjazd i wyjazd z miasta

Rosjanie planują od poniedziałku zamknąć Mariupol uniemożliwiając wjazd i wyjazd z miasta, by prowadzić działania filtracyjne – informuje w sobotę doradca mera położonego na południowym wschodzie Ukrainy Mariupola, Petro Andriuszczenko.

Według Andriuszczenki w Mariupolu „proceder filtracji nabrał maksymalnych rozmiarów”. W obozach i punktach filtracyjnych wszyscy mężczyźni są przesłuchiwani, sprawdzane są ich telefony, kontrolowane ciała. Od 5 do 10 proc. mężczyzn „nie przechodzi filtracji” i jest wywożonych do Dokuczajewska i Doniecka, ich dalszy los nie jest na razie znany – pisze w serwisie Telegram.

Jak dodał, Rosjanie ogłosili, że od poniedziałku planowane jest „ostateczne zamknięcie” Mariupola dla wjeżdżających i wyjeżdżających oraz wprowadzony ma być zakaz przemieszczania się wewnątrz miasta na tydzień.

W tym czasie ma być przeprowadzona filtracja wszystkich mężczyzn, którzy pozostali w mieście. Zostaną przewiezieni do Nowoazowska. Część osób ma być zmobilizowana do rosyjskiego korpusu okupacyjnego, inni mają być zmuszeni do oczyszczania gruzów, a osoby uznane za „podejrzane” mają być izolowane – przekazuje Andriuszczenko.

W oblężonym przez rosyjskie wojska i stale ostrzeliwanym Mariupolu panuje katastrofa humanitarna. W ocenie mera miasta mogło tam dotychczas zginąć ponad 20 tysięcy cywilów. Pojawiają się doniesienia, że Rosjanie zaczęli spalać zwłoki zabitych mieszkańców w mobilnych krematoriach, by ukryć ślady zbrodni.

Według najnowszych szacunków, w położonym nad Morzem Azowskim Mariupolu wciąż przebywa ponad 100 tys. osób. Przed wojną miasto liczyło ponad 400 tys. mieszkańców.

14:20 Intensywne walki w Mariupolu

W Mariupolu trwają intensywne walki, Rosjanie rzucają do akcji dodatkowe siły – poinformowały w sobotę władze miasta, o które od blisko dwóch miesięcy toczy się bitwa.

Jak przekazał doradca mera Mariupola, Petro Andriuszczenko, Rosjanie kierują do szturmu więcej wojska. – Pojawienie się bombowców [Tupolew] świadczy o zamiarach rozpoczęcia ataku na twierdzę Azovstal oraz port po zrzuceniu wysokowydajnych bomb takich jak FAB-3000 i inne – napisał Andriuszczenko we wpisie na platformie Telegram.

W poprzednich tygodniach rosyjskie wojska w dużej mierze zajęły portowe miasto, spychając broniących go Ukraińców w rejon zakładów metalurgicznych Azovstal oraz miejscowego portu. W mijającym tygodniu ukraińskie siły informowały, że miasto jest otoczone, drogi zaopatrzenia odcięte, zaś obrońcom brakuje żywności i amunicji.

Jak pisze agencja informacyjna Ukrinform, w Mariupolu pozostaje około 120 tys. jego mieszkańców. Według agencji Rosjanie bombardują nieuzbrojonych cywilów i blokują dostarczanie do miasta pomocy humanitarnej. Mer Mariupola informował wcześniej, że od początku rosyjskiej inwazji zginęło tam około 20 tys. cywilów.

Obserwatorzy oceniają, że całkowite zajęcie miasta, które przed wojną liczyło ponad 430 tys. mieszkańców, zapewniłoby Rosjanom kontrolę nad pasem terytorium łączącym front na wschodzie oraz południu Ukrainy. Zwolniłoby także znaczne rosyjskie siły, które mogłyby być skierowane na inne odcinki – oceniała w środę BBC.

13:53 Zabici i ranni w ostrzałach w Kijowie i Charkowie

Jedna osoba zginęła, a kilka zostało rannych w wyniku rosyjskiego ostrzału w Kijowie – poinformował w sobotę mer ukraińskiej stolicy Witalij Kliczko. W Charkowie w rezultacie ostrzałów zginęła jedna osoba, a co najmniej18 zostało rannych.

– Mimo tego, że nasza obrona przeciwlotnicza działa, nasi wojskowi prowadzą obronę, doszło w dzielnicy darnickiej do wybuchów. Jest jeden zabity, kilka osób zostało hospitalizowanych, pracownicy medyczni walczą o ich życie – przekazał Kliczko, cytowany przez serwis Ukrainska Prawda.

Mer podkreślił, że Kijów był i pozostaje celem wroga i nie wykluczył, że ostrzały stolicy będą kontynuowane.

Do śmiertelnego w skutkach ostrzału doszło też w sobotę w Charkowie na wschodzie kraju. Według wstępnych danych jedna osoba zginęła, a co najmniej 18 zostało rannych – podaje Suspilne.

11:44 Sztab Generalny: ponad 20 tys. rosyjskich żołnierzy zginęło w wojnie

Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę życie straciło ok. 20 100 rosyjskich żołnierzy – poinformował w sobotę ukraiński sztab generalny.

Według opublikowanego na Facebooku oświadczenia od 24 lutego do soboty Rosja miała stracić w czasie działań na terenie Ukrainy około 20 100 zabitych członków sił zbrojnych, a także 762 czołgi, 1982 wozy opancerzone, 1458 innych pojazdów silnikowych, 163 samoloty, 145 śmigłowców i 8 łodzi patrolowych.

Siły ukraińskie zniszczyły oprócz tego m.in. 371 rosyjskich zestawów artyleryjskich, 125 wieloprowadnicowych wyrzutni rakietowych, 66 zestawów przeciwlotniczych, 76 zbiorników paliwa, 138 dronów oraz cztery wyrzutnie pocisków balistycznych krótkiego zasięgu – podał ukraiński sztab. W zestawieniu zaznaczono, że dane te są szacunkowe i na bieżąco aktualizowane.

W piątek prezydent Wołodymyr Zełenski powiedział amerykańskiej stacji CNN, że po stronie ukraińskiej zginęło od 2,5 tys. do 3 tys. żołnierzy, a około 10 tys. zostało rannych.

Pod koniec marca Rosja informowała, że w walkach straciła 1351 wojskowych, zaś rannych – jak stwierdził tamtejszy resort obrony – miało zostać 3825 żołnierzy.

11:19 Ukrinform: Atak na lotnisko w Aleksandrji, są zabici i ranni

W wyniku nocnego ataku rakietowego na lotnisko w Aleksandrji w obwodzie kirowogradzkim są zabici i ranni. Poinformował o tym w sobotę w Telegramie szef Kirowohradzkiej Obwodowej Administracji Państwowej Andrij Rajkowicz, donosi Ukrinform.

– Późnym wieczorem pociski wroga dotarły do Aleksandrji. Wycelowały w infrastrukturę lotniska. Są zabici i ranni – napisał Rajkowicz. Pożar został ugaszony. Trwają prace awaryjne i naprawcze – dodał.Jak podał Ukrinform, rosyjskie wojsko rozpoczęło atak rakietowy na lotnisko w Aleksandrii o godzinie 22:26 w piątek.

09:16 RPO: 200 dzieci zginęło, 360 zostało rannych od początku rosyjskiej inwazji

200 dzieci zginęło, a 360 zostało rannych od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę – podała w sobotę agencja Ukrinform, cytując najnowsze szacunki przedstawione przez ukraińską rzeczniczkę praw człowieka Ludmyłę Denisową.

„Do godz. 8 rano 16 kwietnia 2022 roku, według danych ujednoliconego rejestru dochodzeń przedprocesowych i innych źródeł, które muszą jeszcze zostać potwierdzone, łącznie 200 dzieci zginęło, a 360 zostało rannych od początku rosyjskiej inwazji” – napisała Denisowa na Facebooku.

Rzeczniczka praw człowieka zaznaczyła, że ustalenie dokładnej liczby zabitych i rannych dzieci nie jest możliwe z powodu aktywnych walk w Ukrainie.

07:00 Ukrinform: Rosja straciła kolejnych 76 żołnierzy, dwa czołgi i trzy wyrzutnie Grad

Ostatniej doby na południu Ukrainy siły ukraińskie zadały rosyjskim najeźdźcom kolejne straty: zginęło 76 żołnierzy, zlikwidowano dwa czołgi i trzy wyrzutnie rakietowe Grad – podała w sobotę agencja Ukrinform, cytując komunikat ukraińskiego dowództwa operacyjnego Południe.

– W ciągu dnia sytuacja na południu Ukrainy charakteryzowała się rosnącą agresją ze strony wroga. Desperacko starając się utrzymać pozycje na południowym froncie, najbardziej haniebna armia świata strzela do cywilów w obwodach mikołajowskim i chersońskim” – poinformowało dowództwo operacyjne Południe.

Na niektórych obszarach odnotowano działalność snajperów – dodały służby prasowe dowództwa Południe.

Według Ukrinformu Rosja, w odwecie za straty poniesione na Morzu Czarnym, gdzie zatonął okręt flagowy Floty Czarnomorskiej, krążownik Moskwa trafiony ukraińskimi rakietami, nasiliła ataki na infrastrukturę cywilną i przemysłową w Ukrainie. Rosjanie ostrzelali dzielnice mieszkalne Mikołajowa m.in. amunicją kasetową, w wyniku czego zginęło pięć osób, a 15 zostało rannych – informował szef władz obwodu mikołajowskiego Witalij Kim.

05:15 The Times: Brytyjskie służby specjalne ponownie szkolą Ukraińców w Kijowie

Oficerowie brytyjskiej elitarnej jednostki Special Air Service (SAS) szkolą ukraińskich wojskowych w rejonie Kijowa – pisze w sobotę brytyjski dziennik „The Times”.

Fakt odbywania szkoleń w poprzedzających dwóch tygodniach potwierdzili gazecie ukraińscy dowódcy. Ćwiczenia obejmowały m.in. obsługę ręcznych wyrzutni przeciwpancernych NLAW dostarczonych przez Wlk. Brytanię w lutym. To pierwszy raz od początku rosyjskiej inwazji, gdy potwierdzono obecność brytyjskich instruktorów na terenie Ukrainy.

Instruktorzy z Wielkiej Brytanii poprzednio przebywali na Ukrainie od rosyjskiej inwazji na Krym w 2014 roku do lutego br. Zostali wycofani, by uniknąć bezpośredniego kontaktu z siłami rosyjskimi i wciągnięcia NATO w trwający konflikt – pisze „The Times”.

PAP/mm

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj