Marian Zieliński ponownie z Pomorską Nagrodą Artystyczną. Jak plastyk zakochał się w pianistyce?

Pochodzi ze Słupska i jest plastykiem z wykształcenia. Parę dni temu zwyciężył Pomorską Nagrodę Artystyczną – nie pierwszy z resztą raz. Nominowany został za zakup fortepianu Yamaha dla Białego Spichlerza, oddziału Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku oraz wsparcie 53. Festiwalu Pianistyki Polskiej w Słupsku.


Gościem Konrada Mielnika był Marian Zieliński, mecenas kultury odznaczony Pomorską Nagrodą Artystyczną.

 

 

– Jako młody chłopak z mieszczańskiej rodziny uczyłem się gry na fortepianie. Chodziłem na prywatne lekcje i tak zrodziła się moja sympatia do muzyki – mówił Marian Zieliński. – Trafiłem na cudowną dziewczynę w czasie studiów – Barbarę Zielińską, dawniej Stopyrę. Znakomity pedagog i pianistka – opowiadał.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj