Haluksy nie muszą kończyć się operacją. Podolog tłumaczy, jak pozbyć się ich na wczesnym etapie

(fot. Radio Gdańsk)

Stopy niosą nas przez życie, ale czasem potrzebują pielęgnacji, a nawet pomocy lekarskiej. Jednym z częściej spotykanych problemów jest haluks. W audycji „Na Zdrowie” podolog Klaudia Kwiatkowska wskazywała, na co należy zwrócić uwagę, zanim konieczna stanie się interwencja chirurgiczna.

Specjalistka podkreślała, że stopa stopie nierówna. – Mamy kilka typów stopy: grecką, rzymską, egipską. Różnią się przede wszystkim długością palucha i pozostałych palców w stosunku do niego. Dodatkowo można wyróżnić choćby haluks. Ten problem częściej spotyka się u kobiet i zazwyczaj jest to już bolesna sprawa, bo paluch zaczyna uciekać. Kiedy jest zdiagnozowany w młodym wieku, można jeszcze próbować działać, żeby jak najszybciej wyeliminować problem, ale najczęściej kończy się zabiegiem chirurgicznym – mówiła.

Ekspertka wyjaśniała, co powinno wzbudzić nasz niepokój. – Przede wszystkim należy zwracać uwagę na to, w jaki sposób jest ustawiony paluch. Jeżeli on troszkę bardziej przytula się do mniejszych palców, w szczególności wtedy, kiedy stoimy, to powinna się zapalić lampka. Należy wtedy udać się do podologa albo fizjoterapeuty, żeby potwierdzili diagnozę bądź stwierdzili, że to nie jest ten problem – tłumaczyła.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj