Sytuacja pracowników handlu poprawiła się, ale wciąż jest dużo do zrobienia. „Od początku były wnioski o jednolite procedury bezpieczeństwa”

Jak wygląda sytuacja pracowników handlu? Czy boją się przychodzić do pracy? Czy nowe procedury bezpieczeństwa w sklepach są wystarczające? O tym można było posłuchać w audycji Głos Pracownika. Gościem Olgi Zielińskiej był Alfred Bujara, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”.

– Związek „Solidarność” od początku pojawienia się niebezpieczeństwa epidemii wnioskował o jednolite procedury bezpieczeństwa handlu – powiedział Alfred Bujara, przewodniczący Sekcji Krajowej Pracowników Handlu NSZZ „Solidarność”.

– Pracownicy obawiają się coraz bardziej. Zwracaliśmy się do minister i samych pracodawców, żeby wprowadzić jednolite procedury. Chodziło nam o to, żeby ograniczyć liczbę klientów w sklepie i to się udało. Jeszcze tydzień temu mieliśmy taką sytuację, że na otwarcie sklepu wchodziło 350 klientów i nikt nie patrzył na sąsiada w kolejce ani na pracowników. Co się stało? Pracownicy bali się wyjść na teren sklepu. Żądaliśmy też ścianek z pleksi i to się też po części udało – dodał.

 

(Fot. Pixabay/Tariq Abro)

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj