Posłanka PO niezadowolona z połączenia muzeów: „Trzeba mieć szacunek”

– Wolą ministra jest, by nie było Muzeum II Wojny Światowej. Jego likwidacja jest jedynym celem – mówiła o planowanym połączeniu Muzeum II Wojny Światowej i Muzeum Westerplatte Małgorzata Chmiel.

Posłanka Platformy Obywatelskiej, która wcześniej była wieloletnią radną Gdańska, była gościem Rozmowy Kontrolowanej. Wywiad przeprowadziła Agnieszka Michajłow.

SEJMOWY SPÓR O MUZEUM

Minister kultury Piotr Gliński zaproponował połączenie dwóch powstających muzeów: Muzeum II Wojny Światowej i Muzeum Westerplatte. Pomysł spotkał się z brakiem akceptacji ze strony opozycji.

– Wolą ministra jest, by nie było Muzeum II Wojny Światowej. Jego likwidacja jest jedynym celem. Chcą w związku z tym zmienić dyrekcję i zarząd, żeby nie było znowu sukcesu tego znienawidzonego Tuska. Muzeum, które przez wiele lat zostało wypracowane, w końcu jest w 90 proc. ukończone, teraz ma być łączone? Jeśli zmienia się nazwę, to zmienia się też podmiot – mówiła Małgorzata Chmiel.

„TRZEBA MIEĆ SZACUNEK”

„Można niszczyć historyków, ale trzeba mieć szacunek dla ludzkiej pamięci”, powiedziała Małgorzata Chmiel w Sejmie, odnosząc się do sprawy połączenia muzeów. – Na 37 tysięcy zgromadzonych eksponatów, 13 tysięcy to dary od darczyńców. Teraz ci ludzie się obawiają i chcą wycofać swoje eksponaty. Nie chcą, żeby ich pamiątki przebywały w Muzeum Westerplatte – wyjaśniała w Rozmowie Kontrolowanej.

Miasto przekazało pod budowę Muzeum II Wojny Światowej grunt o wartości ponad 50 milionów złotych. Paweł Adamowicz ostrzegał, że w obliczu połączenia dwóch instytucji, może darowiznę cofnąć. – Nie chcę odnosić się do decyzji prezydenta Adamowicza. Jednak jeśli mówi się, że czołg, który teraz jest tam zabetonowany, powinien jeździć po ulicach i reklamować placówkę… Dla mnie taki czołg niszczyłby asfalt. Nie wiem czemu to wszystko ma służyć, wszyscy na tym tracimy – zaznaczała posłanka PO.

Wiktor Miliszewski

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj