„Skończył się okres bezkarności tzw. nietykalnych”. Poseł PiS o 'grillowaniu’ samorządowców PO

Ws. wieku emerytalnego trzeba zostawić wybór samym zainteresowanym. Okres „śmieciówek” bardzo mocno zdegenerował rynek pracy. To odbije się na wysokości emerytur – mówił w Rozmowie kontrolowanej poseł Prawa i Sprawiedliwości Janusz Śniadek.
Poseł PO Tadeusz Aziewicz we wtorkowej Rozmowie Kontrolowanej chwalił obecnego ministra gospodarki morskiej za ustawę stoczniową, która ułatwi finansowanie procesu budowy statków. Jako największy grzech Marka Gróbarczyka podał obsadę stanowisk w portach ludźmi niekompetentnymi.

Tadeusz Aziewicz w niedawno ogłoszonym gabinecie cieni Platformy Obywatelskiej ma być ministrem-cieniem w kontrze do obecnego szefa resortu. – Cień Platformy jest w stanie wygenerować tylko gabinet cieni – skomentował w Radiu Gdańsk Janusz Śniadek. – Swoją drogą to gremium bardzo liczne, pięćdziesięcioosobowe, które ma w tym tygodniu zacząć pracować programowo.

– Jednak mówimy o latach, w których było tyle tych konferencji programowych i zapowiedzi – powiedział poseł, dodając, że trudno określić, jakie są obecnie postulaty Platformy Obywatelskiej. – Sądząc po tym, jak głosują w Sejmie, to sztandarowymi hasłami tego rządu cieni będą podniesienie wieku emerytalnego i cofnięcie 500+.

WIEK EMERYTALNY

Jacek Naliwajek zwrócił uwagę na sprawę wieku emerytalnego, który niedawno głosami posłów Prawa i Sprawiedliwości został przywrócony do stanu sprzed jego podwyższenia przez poprzedni sejm. – Może trzeba zacząć rozmowę na temat podniesienia wieku emerytalnego? Zrobić to trochę inaczej niż zrobił to rząd PO, przeprowadzić konsultacje, rozmawiać z Polakami i zastanawiać się nad podniesieniem?

 – Trzeba zrobić to, co zrobiło PiS z wiekiem szkolnym, czyli pozostawić decyzję samym zainteresowanym. Dokładnie tak samo jest z wiekiem emerytalnym. To jest prawo, a nie obowiązek. Narasta głos przedsiębiorców o braku kompetentnych wykwalifikowanych pracowników. Okres śmieciówek bardzo mocno zdegenerował rynek pracy w sensie kultury i nawyków. Te zaszłości z wielu lat będą skutkowały niewysokimi emeryturami i to będą elementy zachęcające ludzi do pozostania w pracy, o ile zdrowie pozwoli i taka będzie ich decyzja – mówił Janusz Śniadek.

„GRILLOWANIE” PREZYDENTÓW PO

Prowadzący zapytał również o kontrowersje związane z samorządowcami Platformy Obywatelskiej. Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz, skomentował niedawno, że w sprawach Hanny Zdanowskiej (prezydent Łodzi) czy Jacka Karnowskiego (prezydenta Sopotu) nie chodzi o to „żeby prezydentów z PO wyprowadzić w kajdankach, chodzi o grillowanie, żeby nie kandydowali za dwa lata albo żeby nie mieli szans na wygraną”. – Grillujecie samorządowców? – pytał Jacek Naliwajek.

– Można różne rzeczy opowiadać mając w swoich szeregach tak liczne grono osób skompromitowanych, dla których pełnienie urzędów publicznych było tylko pretekstem do czerpania osobistych korzyści – mówił Janusz Śniadek.

– Paweł Adamowicz czerpał osobiste korzyści? – dopytywał prowadzący.

– Ilość mieszkań sięgająca, z której nie jest w stanie wytłumaczyć się przed sądem, budzi zastanowienie.

– Przed sądem się chyba wytłumaczył. Został ukarany grzywną za złożenie niewłaściwego oświadczenia.

– Nie żartujmy. Każdy przeciętny człowiek byłby rozjechany za tego typu wykroczenia – odpowiedział poseł. – Dla mnie nie ulega wątpliwości, że ta nadzwyczajna łaskawość wymiaru sprawiedliwości wiąże się z pewną funkcją. Istotne dla mnie jest to, że skończył się okres bezkarności tzw. nietykalnych. Zwracam uwagę, że większość tych spraw, jak panów Adamowicza i Karnowskiego, rozpoczęła się jeszcze za rządów PO.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości odniósł się również do strajku nauczycieli oraz do zbiórki podpisów ws. ograniczenia handlu w niedziele.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj