Wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski o wycince drzew: uważam, że miasto nie popełniło błędu ws. Parku Steffensa

Miasto będzie szczegółowo kontrolowało wycinki drzew w mieście – deklaruje w Radiu Gdańsk wiceprezydent Piotr Borawski. To reakcja na ostatnie działania w mieście. W minioną sobotę inwestor wyciął dziesięć stuletnich drzew w Parku im. Steffensów. Twierdzi, że miał zgodę urzędników.

Tymczasem trwa procedura wpisu do rejestru zabytków terenu, co zabrania wycinki. Piotr Borawski utrzymuje, że wina leży po stronie inwestora. Natomiast zapewnia, że miasto zamierza zmienić procedury dotyczące wydawania takich decyzji.

– Uważam, że gdyby nie opieszałość Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w sprawie Parku im. Steffensów, to cała sprawa nie potoczyłaby się w takim kierunku. Zgodnie z opiniami prawnymi, które posiadamy, urzędnicy byli zobowiązani do wydania tej decyzji. Nie mogła być ona jednak wykonana. Taki jest absurd prawa, gdy trwa procedura wpisu, ale ten wpis nie jest jeszcze dokonany. Przypominam, że pozwolenie na budowę zostało przez pana konserwatora uzgodnione i gdyby w dwa miesiące, tak, jak mówią o tym przepisy, wpisał ten teren, to nie byłoby całej tej sprawy, nie byłoby wycinki – powiedział gość Radia Gdańsk. – W tej sprawie błąd jest przede wszystkim po stronie wnioskodawcy i tych, którzy wykonali wycinkę – dodał.

 

 

– Chcemy zmienić procedurę, pracujemy nad tym, by była bardziej restrykcyjna. We wtorek planujemy zaproponować radnym, a później opinii publicznej, dyskusję nad tym, czy należy uszczelnić procedurę. Pani prezydent postanowiła ograniczyć krąg urzędników, którzy podejmują tego typu decyzje. Tego typu wniosków jest około tysiąca w roku. Analizowali je urzędnicy wydziału środowiska, natomiast prezydent nie jest jedynym organem, który decyduje o wycinkach w naszym mieście. Decyduje o nich także marszałek województwa i konserwator zabytków. Postanowiliśmy ograniczyć krąg osób, które wydają decyzje administracyjne w imieniu prezydenta oraz każdą tego typu decyzję przeanalizować z każdej możliwej strony i doprowadzić do tego, by jak najmniej drzew ucierpiało – zaznaczył wiceprezydent Borawski.

W mieście powołany zostanie też komitet wykonawczy, który będzie analizował wszystkie decyzje dotyczące pozwolenia na wycinkę drzew.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj