„Solidarność” zbiera podpisy pod projektem ws. emerytur stażowych. Krzysztof Dośla: nie ma lepszego sposobu

Emerytury stażowe to przywilej obywateli, więc NSZZ „Solidarność” liczy na duże społeczne poparcie pomysłu – mówił w Radiu Gdańsk Krzysztof Dośla, przewodniczący zarządu regionu gdańskiego związku. Do Sejmu trafił już projekt obywatelskiej inicjatywy ustawodawczej w tej sprawie. Zgodnie z nim kobiety mogłyby przechodzić na emeryturę po 35 latach pracy, a mężczyźni po 40. Czekaliśmy na poparcie prezydenta sześć lat. Teraz bierzemy sprawy w swoje ręce – mówi Krzysztof Dośla. Rozmawiała Olga Zielińska.

– Na początku lipca formalnie rozpoczniemy akcję zbierania podpisów. Będziemy musieli przez trzy miesiące zebrać ich minimum 100 tysięcy. Plan jest taki, żeby było ich znacznie więcej – powiedział gość Radia Gdańsk.

– Tę propozycję przekładamy od wielu lat. Ona znalazła się w podpisanym przez Andrzeja Dudę zobowiązaniu wyborczym. To jeszcze było w trakcie kampanii w 2015 roku. Także trochę już czasu minęło. Stwierdziliśmy, że prace nad tą inicjatywą idą na tyle źle, że musimy przyspieszyć. W państwie demokratycznym nie ma lepszego sposobu, niż zebranie określonej liczby podpisów obywateli i złożenie projektu ustawy w Sejmie – dodał.

– Zamiast korzystać z zasiłków przedemerytalnych, będzie można skorzystać z prawa do emerytury ze względu na wypracowany okres stażowy. To będzie wybór każdego obywatela. Chcemy stworzyć im tę szansę. Gdyby w kierownictwie rządzących była wola uchwalenia takiej propozycji, to nie byłoby konieczności zbierania podpisów. To dobrze, bo przynajmniej możemy zgrupować, ponad podziałami politycznymi, dużą część społeczeństwa – podkreślił Krzysztof Dośla.

NSZZ „Solidarność” będzie musiała w ciągu trzech miesięcy zebrać 100 tysięcy podpisów pod projektem. Podpisy będzie można składać prawdopodobnie od początku lipca.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj