Plan zagospodarowania Brzeźna a sytuacja drzew w Gdańsku. Radny PiS: „W mieście potrzebna jest szersza dyskusja o ochronie zieleni”

Plan zagospodarowania dotyczący wycinki drzew w Brzeźnie powinien zostać uchylony. Tego oczekuje większość mieszkańców Gdańska – mówił Gość Dnia Radia Gdańsk, radny Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Majewski. Wojewódzki Sąd Administracyjny wstrzymał realizację uchwały Rady Miasta. A co z innymi terenami zielonymi w Gdańsku? M.in. o to pytał Jarosław Popek. – Od samego początku, jeszcze zanim ten szkodliwy – naszym zdaniem – plan miejscowy został przyjęty, wielokrotnie razem z aktywistami wskazywaliśmy, że powstał w oparciu o błędne dane, m. in. dotyczące wysokości drzew w pasie nadmorskim – przypomniał Przemysław Majewski. – Ku naszemu zdziwieniu przedstawiciele Biura Rozwoju Gdańska zaprzeczali temu, mówili, że pomiary są prawidłowe. Dziś widzimy jednak, że sąd oparł się m.in. na tych informacjach i wstrzymał wykonanie tej uchwały planu miejscowego. To pierwszy krok, by w przyszłości został on uchylony – podkreślił gdański radny.

– Widzieliśmy dziwne nastawienie ze strony miasta Gdańska. Dziwny upór, aby ten plan miejscowy, mimo sprzeciwu mieszkańców, został przyjęty. To jest dla nas niezrozumiałe. Rolą miasta jest, aby równoważyć interes mieszkańców oraz interesy deweloperów – ocenił.

– Miasto zasłania się tym, że będzie chciało przeprowadzać konsultacje społeczne na własnych zasadach. Musimy pamiętać, że w Gdańsku potrzebna jest szersza dyskusja o ochronie zieleni. Nie tylko w pasie nadmorskim, ale także w innych częściach Gdańska – podkreślił radny PiS, przypominając o sytuacji na Dolnym Mieście. – Lokalizacje takie jak park przy ulicy Zielonej to miejsca, do których mogą iść dzieci, osoby starsze. Co dostaniemy w zamian, jeśli powstanie zabudowa? Tak naprawdę tylko opływ Motławy, który być może zostanie zagospodarowany. To tereny oddalone – stwierdził.

– Miasto chwali się, że sadzi drzewa. Ale ono sadzi drzewa w lasach miejskich. Ubywa drzew na ulicach, w parkach. To tam ludzie chcą odpocząć. Nie wybierają się codziennie do lasu miejskiego, do parku Reagana. Oni chcą schronić się w pobliskim parku – zauważył Przemysław Majewski.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj