Paweł Warot o stratach wojennych Polski: codziennie ginęło tyle osób, co w ataku na World Trade Center

(fot. Radio Gdańsk)

– W okresie okupacji niemieckiej codziennie ginęło ponad trzy tysiące Polaków; to taki codzienny atak na World Trade Center – podkreślał w audycji „Gość Dnia Radia Gdańsk” dr Paweł Warot, dyrektor gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.

Michał Pacześniak rozmawiał z dyrektorem gdańskiego IPN o raporcie prezentującym straty poniesione przez Polskę w wyniku II wojny światowej. – To bardzo ważne, że taki raport się ukazał, że możemy w końcu, po tylu latach od zakończenia okupacji niemieckiej i II wojny światowej, podać, a niektórym przypomnieć, jak wielką ofiarę poniosła Polska i jak wiele zbrodni popełnili Niemcy, jak wiele zniszczyli, jak bardzo zrabowali nasz kraj. Myślę, że bardzo ważne jest też, abyśmy uświadomili sobie, że jako Polacy musieliśmy sami odbudowywać się po wojnie; nie otrzymaliśmy żadnych reparacji, żadnego zadośćuczynienia, nie uczestniczyliśmy w planie Marshalla – przypomniał dr Warot.

Gość Dnia Radia Gdańsk podkreślił, że opublikowany niedawno raport może zmienić postrzeganie historii. – Ten raport jest bardzo ważny, tym bardziej, że jest on już przetłumaczony na język angielski. Oczywiście jeżeli ktoś na świecie interesuje się tym, to ten ktoś może zapoznać się z danymi zawartymi w tym raporcie; wiem, że obecnie jest tłumaczony na język niemiecki, więc jest też szansa, nadzieja, że również Niemcy, którzy mają problem z własną historią, poznają, jakiego nieszczęścia byli sprawcami właśnie na terenie Polski – powiedział.

Dyrektor gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej wyjaśnił, że czas powstawania dokumentu nie obniża jego wartości. – Wiemy, że raport powstawał przez kilka lat; oczywiście taka praca tak długo powstaje, aby ten raport był poważny. Wyliczono też sumę, koszt reparacji, jakie Niemcy powinni ponieść – zauważył.

Paweł Warot stwierdził, że wskazana w raporcie kwota jest adekwatna do zniszczeń. – Z tego, co się orientuję, liczbę6,2 biliona złotych można by jeszcze dalej powiększać, bo pewnych rzeczy nie można po prostu wyliczyć. W środowisku historyków zajmujących się XX wiekiem wiedza na temat zniszczeń i zagłady Polaków w okresie II wojny światowej jest powszechnie znana; w moim domu rodzinnym też się o tym mówiło, znam całą tę tragedię, wiem, co nas spotkało, ale wiadomo, że każdy z nas nie ma na co dzień czasu, żeby zajmować się historią – mówił.

Dyrektor gdańskiego IPN wskazał, że zarówno Niemcom, jak i Sowietom zależało na uderzeniu w polską elitę. – Jest tutaj oczywiście element inżynierii społecznej, w której narodowi niemieccy socjaliści nie różnili się od Sowietów; wiedzieli, że najpierw trzeba pozbyć się elity, aby móc następnie zawładnąć narodem i przeprowadzić jego eksterminację. Przypomnę tylko, że w okresie okupacji niemieckiej codziennie ginęło ponad trzy tysiące Polaków; to taki codzienny atak na World Trade Center – porównał.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj