Dzień Edukacji Narodowej. Małgorzata Bielang: nauczycielom należy życzyć poczucia satysfakcji

(Fot. Radio Gdańsk/Grzegorz Armatowski)

Dwa procent szkół na Pomorzu boryka się z brakiem nauczycieli – mówiła w Radiu Gdańsk pomorska kurator oświaty Małgorzata Bielang. W praktyce oznacza to, że w szkole może brakować jednego lub pół etatu.

– Cały czas są początkowe tygodnie nowego roku szkolnego. Kształtują się również sytuacje dotyczące zatrudniania nauczycieli. Idealnie byłoby, gdyby pierwszego września każda szkoła miała pełną obsadę nauczycieli. Niestety, tak nie było ani w przeszłości, ani w tym roku szkolnym. Na szczęście pełnej obsady nie ma tylko niewielka liczba szkół. To około dwóch procent w skali województwa – wyjaśniła „Gość Dnia Radia Gdańsk”.

– To oznacza, że w danej szkole może brakować jednego lub pół etatu. Od początku roku rodzice często przynoszą opinie z poradni psychologiczno-pedagogicznej, że dany uczeń ma stwierdzone określone potrzeby edukacyjne. Wówczas zdarza się, że trzeba zatrudnić nauczyciela wspomagającego. Również z tego powodu dyrektorzy jeszcze poszukują nauczycieli – mówiła.

14 października obchodzony jest Dzień Edukacji Narodowej. Na naszej antenie nie mogło więc zabraknąć życzeń dla nauczycieli.

– Wszystkim nauczycielom i ludziom związanym z działalnością oświatową należy życzyć zdrowia, ale też poczucia roli, jaką nauczyciel spełnia każdego dnia i poczucia satysfakcji z codziennego wykonywania swoich ważnych zadań. Współczesny nauczyciel to osoba wszechstronna. Musi iść z duchem czasu. Dzisiaj być nauczycielem jest coraz trudniej – oceniła pomorska kurator oświaty.

– Każdy człowiek, dziecko w szczególności, potrzebuje uwagi. Kiedy jesteśmy, jako nauczyciele, w kontakcie z uczniem, musimy być otwarci i odnieść się do każdej jego potrzeby. Uważność jest bardzo pożądaną cechą. Nauczyciel musi być empatyczny, otwarty i chętny do autentycznego pochylenia się nad uczniem – podkreślała.

Bielang odniosła się również do informacji na temat tego, że w niektórych szkołach dzieci muszą uczyć się na zmiany.

– Za organizację konkretnej szkoły odpowiada dyrektor szkoły. W pomorskich szkołach bywa tak, że ze względów lokalowych zajęcia mogą być zaplanowane tak, że nie mieszczą się w ramach tzw. jednej zmiany. Tak jest w niektórych szkołach, ale nie jest to zjawisko powszechne – zaznaczyła.

Jak wyjaśniła „Gość Dnia Radia Gdańsk”, w tym roku szkolnym na Pomorzu przybyło uczniów pochodzących z Ukrainy.

– Mogę potwierdzić, że w województwie pomorskim nie ma problemów z przyjęciem i integracją uczniów z Ukrainy. W tym roku szkolnym mamy więcej uczniów z Ukrainy niż przed wakacjami. Mamy ponad 15 tys. uczniów, a przed wakacjami było ich 11,5 tys. Na szczęście nie docierają do nas żadne sygnały, by były jakiekolwiek problemy z ich integracją. Polscy uczniowie przyjęli uczniów ukraińskich w najlepszy możliwy sposób – mówiła.

– Od początku były tworzone klasy, zwane oddziałami przygotowawczymi. Uczy się w nich jakaś grupa uczniów z Ukrainy. Natomiast dzisiaj ci, którzy przybyli do naszego województwa tuż po wybuchu wojny, bez problemu trafili już do zwykłych klas. Jeszcze bardziej integrują się z uczniami. Poznali już język – podkreślała pomorska kurator oświaty.

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj