Po raz ostatni rozmawiamy z Grzegorzem Czerwickim, autorem książki „Nie jesteś skazany”. To historia upadku i powstania. Grzegorz znalazł się najpierw na ulicy jako przestępca, a następnie trafił do więzienia. Tam nastąpiło duchowe spotkanie. Jesteśmy w punkcie, kiedy młody chłopak, zdefiniowany przez ojca, słyszy, że jednak nie jest niewypałem. Jak wyglądał ten punkt zwrotny?
– Przez dwa lata robisz sobie reset bani i nagle słyszysz w niej, żeby stanąć przed lustrem. Musiałem stanąć przed lustrem i wybaczyć sobie wiele rzeczy, powiedzieć, że siebie kocham. Chciałem uciec i usłyszałem „dajesz”. Zacząłem więc do siebie mówić o tym, jak jestem wspaniały, wartościowy, dumny. Wszyscy w celi mieli ze mnie bekę, nawet ulubiony serial ich nie wciągnął – tłumaczy Grzegorz Czerwicki.
Posłuchaj całej rozmowy:
Jakub Kornacki/pb
