Semka: W spr. Trybunału jest szansa na kompromis. Włodkowska i Ponikowski: Dyskusja bez sensu

Czy dojdzie do kompromisu w sprawie Trybunału Konstytucyjnego? Komentatorzy Radia Gdańsk byli podzieleni. Piotr Semka z tygodnika Do Rzeczy uważa, że taka możliwość istnieje. Nie zgodzili się z nim Katarzyna Włodkowska z Gazety Wyborczej Trójmiasto i Marek Ponikowski z Uniwersytetu Gdańskiego.

We wtorek rozpoczęło się posiedzenie Trybunału Konstytucyjnego, który zbada nowelizację ustawy PiS dotyczącą właśnie tego trybunału. Zbigniew Ziobro wycofał zastrzeżenia swojego poprzednika czyli prokuratora Seremeta.

SEMKA: MOŻLIWOŚĆ KOMPROMISU JEST

Były minister kultury i dziedzictwa narodowego Kazimierz Ujazdowski chce także uregulowania sporu o sędziów TK. Proponuje, żeby prof. Andrzej Rzepliński w pierwszej kolejności dopuścił do orzekania trzech sędziów wybranych przez Sejm tej kadencji i zaprzysiężonych przez prezydenta Andrzeja Dudę. Z kolei trzej sędziowie wybrani przez poprzedni Sejm i niezaprzysiężeni przez prezydenta, obejmowaliby w Trybunale trzy kolejne miejsca, które mają się zwolnić w przyszłości.

– Można powiedzieć, że jest prowadzona dyplomacja, to znaczy wysuwa się możliwość kompromisu. Ale inni politycy pokazują, że to wcale nie jest takie oczywiste – mówił Piotr Semka. – Ważne, jak zareagowali na to politycy opozycji. Reakcja Rafała Grupińskiego była bardzo negatywna. Ale możliwość kompromisu jest. Obawiam się jednak, że PO chwyci werdykt TK i będzie nim wymachiwać jak sztandarem, a potem będzie czekać na wyrok Komisji Weneckiej. A to kompromisu nie przyspieszy. Raczej będzie takim założenie, że „to my pierwsi tak wymęczymy PiS, żeby musiał iść na kolana” – dodał.

WŁODKOWSKA: NIE MA SZANS NA KOMPROMIS

Katarzyna Włodkowska jest zdania, że nie ma szans na kompromis. – Przede wszystkim propozycja Kazimierza Michała Ujazdowskiego jest niezgodna z prawem. Jeśli się ją wprowadzi to Trybunał Konstytucyjne może potem już tylko zgasić światło. Sędziowie TK powinni być niezależni, a nie współpracować z politykami. Propozycja ministra Ziobry też jest dla mnie kompromisem. Dla mnie wszystko idzie dalej w kierunku sporu i wypowiedzi nowego Prokuratora Generalnego świadczyły o tym, że ten wyrok dzisiejszy nie zostanie będzie nieopublikowany – mówiła.

PONIKOWSKI: DYSKUSJA NIE MA SENSU

Również Marek Ponikowski uważa, że na kompromis nie ma szans, a debata nad tym nie ma sensu. – Kompromis w tej akurat materii jest tego typu: Możemy spróbować debatować, czy woda wrze w 75 stopniach, a może osiągniemy kompromis, że w 82. Albo istnieje coś takiego jak ustawa zasadnicza, która jest źródłem całego pozostałego prawa i tę Konstytucję traktujemy poważnie. Tam są wyraźne zapisy dotyczące TK i bez zmiany Konstytucji żadne kompromisy tutaj nie wchodzą w grę – mówił.

Propozycja Kazimierza Michała Ujazdowskiego jest dziwna, mówił dziennikarz. – Udajemy, że pojawiają się jakieś dziwne pomysły w rodzaju tego, co wczoraj wysunął Ujazdowski. Po czym dwie godziny później to zdewaluował pan poseł Sasin. Wszystko razem już młotkiem dobił Jarosław Kaczyński, po czym w ogóle stwierdził, że w tej chwili w Polsce pola do kompromisu w żadnej sferze nie ma – dodał.

Posłuchaj audycji:

Maria Anuszkiewicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj