Sieci handlowe wciąż próbują omijać zakaz handlu w niedzielę. „To bezczelne i nie ma nic wspólnego z grą rynkową”

(Fot. Radio Gdańsk)

Od 1 lutego w życie weszły przepisy uszczelniające ustawę o ograniczeniu handlu w niedzielę. Chociaż celem uszczegółowienia było zlikwidowanie luk prawnych i zapobiegnięcie otwierania sklepów jako np. placówki pocztowe, sieci handlowe wciąż próbują omijać prawo.Reakcję na działania sklepów, które pomimo zakazu wciąż otwierają się w niedziele, zapowiedziała „Solidarność”. Więcej o tym przeczytać można >>>TUTAJ. We wtorek w audycji „Ludzie i Pieniądze” na ten temat Iwona Wysocka rozmawiała z Markiem Lewandowskim, rzecznikiem „Solidarności” oraz Maciejem Wośką, redaktorem naczelnym „Gazety Bankowej”.

– „Solidarność” w tej chwili przygotowuje pisma, które będą dzisiaj wysłane. To nie będzie tylko wniosek o kontrolę sieci Intermarche, ale też wnioski o odebranie koncesji na handel alkoholem. Zejdźmy na ziemię, w 99,9 proc. placówki zastosowały się do znowelizowanego prawa. Jest nieźle. W 2018 i 2019 r. Intermarche nie zapłaciło ani złotówki podatku CIT. Będziemy bezwzględnie te przypadki zgłaszać, jest ich kilkanaście. Zwrócimy się o kompleksową kontrolę tej konkretnej sieci handlowej. To nie tyle jest znalezienie wytrychu, co wykreowanie go. Gdyby Intermarche chciało uruchamiać czytelnie, to one już dawno by były. To przede wszystkim dramatyczna nierówność między pracodawcami – mówił Marek Lewandowski.

– Państwo nie może sobie pozwolić na to, by tolerować omijanie prawa. Wszyscy widzieliśmy, jak to się odbywało przed wejściem w życie uszczegóławiających przepisów. Duża część sklepów omijała zakaz handlu w niedziele, zgłaszając się jako placówki pocztowe. Przepisy udało się uszczegółowić, większość placówek się zastosowała. Omijanie prawa powoduje nierówność w konkurencji. Wydaje się, że sprawę powinien zbadać UOKiK, bo wprowadza to nierówność na rynku, gdy placówki stosujące się do przepisów zamykają swoje podwoje, a sąsiad, który znalazł jakiś pomysł, tworząc dworzec autobusowy, działa i zarabia. To nie jest fair wobec rynku i nie ma to nic wspólnego z grą rynkową, to po prostu bezczelne omijanie prawa – komentował Maciej Wośko.

 

ua

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj