Policja ostrzega przed SMS-owymi oszustami i włamywaczami uzbrojonymi w gaz usypiający

(Fot. Pixabay.com)

Przed świętami oszuści polują na osoby, które robią zakupy w internecie. Czekając na paczkę, dostajemy SMS o rzekomej niedopłacie i że przesyłka „utknęła” i nie zostanie dostarczona, jeśli nie dokona się wpłaty. To oszustwo, przez które możemy stracić wszystkie pieniądze z naszego konta bankowego.

Jak zatem nie dać się okraść? – Zazwyczaj kwota, jaką należy wpłacić, jest bardzo niska. Treść takiej wiadomości brzmi następująco: „Twoja paczka została wstrzymana z tytułu niedopłaty 2,50 PLN. Przepraszamy za utrudnienia. Prosimy uregulować należność klikając w link….”. Osoba, która otrzyma taką wiadomość i rzeczywiście oczekuje na paczkę, jest łatwym celem dla przestępców. Zaniepokojona wchodzi w przesłany link, który może zawierać wirusy lub przekierować na stronę łudząco podobną do strony banku bądź operatora płatności. W ten sposób nasze loginy i hasła do kont lub aplikacji bankowych dostają się w niepowołane ręce. W efekcie nasze konto bankowe może zostać wyczyszczone do zera – przestrzega komisarz Karina Kamińska z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku.

Ku przestrodze publikujemy treść wiadomości SMS, która mogła być wysłana przez oszusta. SMS-y te dotyczą między innymi:

– wstrzymania paczki z tytułu niedopłaty;

– paczki czekającej na ustawienie preferencji dostawy;

– informacji o zgubieniu paczki;

– sugestii, że paczka jest w rzekomym biurze, do którego należy przyjść w celu jej odebrania;

– zaplanowania odłączenia energii elektrycznej w określonym dniu;

– otrzymania nowej wiadomości głosowej, którą można odsłuchać po kliknięciu w link.

Apelujemy o dokładne czytanie wiadomości tekstowych od rzekomych kurierów oraz operatorów sieci komórkowych lub innych firm. Pamiętajmy, aby nie wchodzić w przesłane linki, nie podawać kodów BLIK ani danych z kart płatniczych. Powinniśmy najpierw zweryfikować otrzymane informacje – zajmie to nam parę minut, a może uchronić nasze oszczędności.

Posłuchaj:

W drugiej części audycji była mowa o włamywaczach grasujących w Kowalach koło Gdańska. W tym tygodniu okradli dwa domy i próbowali włamać się do trzeciego. Ich łupem padają biżuteria i pieniądze. Interesują ich tylko domy i mieszkania na parterze – do środka dostają się przed drzwi tarasowe. Nasz reporter Grzegorz Armatowski rozmawiał z właścicielem jednego z okradzionych domów oraz starszym posterunkowym Zuzanną Czupryną z Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim. Złodzieje prawdopodobnie jeżdżą białym fiatem doblo na wejherowskich numerach rejestracyjnych. Policja prosi o kontakt wszystkich, którzy widzieli w nocy podobne auto lub wiedzą coś o tych włamaniach. Informacje można anonimowo przekazywać pod alarmowy numer 112.

Posłuchaj:

Grzegorz Armatowski/MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj