„Razem Łatwiej”: Pomagają niepełnosprawnym dzieciom i ich rodzicom. O słupskim „Wiatraczku” i trudach rodzicielstwa

Za cel obrali sobie niesienie pomocy osobom niepełnosprawnym, wdrażanie ich do aktywnego życia społecznego, wyrównywanie szans. Co ważne, słupski „Wiatraczek” postawił także na rodzica. Bo szczęśliwy rodzic, to szczęśliwe dziecko.


Stowarzyszenie powstało 10 lat temu z inicjatywy rodziców dzieci niepełnosprawnych. Większość z nich pozostawiona była z chorym dzieckiem bez odpowiedniej opieki, wsparcia czy informacji. Opieką stowarzyszenia objętych jest trzydzieścioro dzieci w różnym wieku i z różnymi potrzebami. Pod skrzydłami „Wiatraczka” znajdują się dzieci ze spektrum autyzmu, zespołem Downa, porażeniem mózgowym, epilepsją, cytomegalią, białaczką, zespołem Leigha oraz całościowymi zaburzeniami rozwoju.

Przez 10 lat działalności nauczyli się wiele, wielu też osobom pomogli. Dziś mogą przenosić góry. Nie ma dla nich rzeczy niemożliwych.

 – Niestety pandemia w przypadku wielu naszych podopiecznych spowodowała regres, ale nie poddajemy się, jesteśmy i działamy. Zorganizowaliśmy już wiele wydarzeń, wyjazdów i spotkań. Warsztatów, wspierających rodzica, bo oprócz dzieci są przecież rodzice, którzy muszą dać radę i wziąć byka za rogi – mówi Jolanta Książek, prezes Stowarzyszenia „Wiatraczek”.

W audycji „Razem Łatwiej” o trudach macierzyństwa, wsparciu, pomocy i działalności „Wiatraczka” opowiadały prezes i wiceprezes stowarzyszenia.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj