Reportaż „Dotyk lomi lomi”. Historia Magdy Rozmarynowskiej, która w masowaniu odnalazła spokój, radość i poczucie sensu

Przez 20 lat pracowała jako dziennikarka, najpierw w „Gazecie Wyborczej”, później w lifestylowych czasopismach w Warszawie. Kiedy zaczęła chorować z powodu stresu, presji czasu, to posłuchała swojego ciała i poszła za głosem serca. Porzuciła dziennikarstwo i została masażystką.

Spośród różnych masaży, najbardziej kocha starożytny hawajski lomi lomi nui, który uzdrawia nie tylko ciało, ale także duszę. Nauczyła się go właśnie na Hawajach.

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj