Oddalenie się z powodu pandemii nie wpłynie negatywnie na więzi rodzinne. – Mimo nieobecności wielu członków rodziny, nadal pozostanie w sercu ciepło, tęsknota i bliskie relacje – mówiła w Radiu Gdańsk Agnieszka Flisikowska, pedagog, terapeutyczny coach i psychotraumatolog. Tłumaczyła, że nieobecność z powodu zagrożenia koronawirusem nie nadwyręży więzi. – Gorzej, jeśli przed pandemią były „więzy” a nie więzi. Było „musisz”, albo do „odhaczenia”, żeby u kogoś być w święta. To może powodować, że wiele osób pozostanie w samotności, także emocjonalnej – mówiła Agnieszka Flisikowska w rozmowie z Joanną Matuszewską.
Dodała, że jeśli wcześniej między członkami rodziny nie było silnej więzi, ale w święta był zawsze tłum ludzi, to można było tego braku bliskich relacji nie zauważyć.- Natomiast jeśli więzi były wcześniej, to jestem spokojna, że mimo odczuwania braku obecności rodzina sobie poradzi i bliskość zostanie – tłumaczyła.
Fot.pixabay.com
– Mówi się, że pandemia uruchomiła wszystko to, co nie było załatwione wcześniej. W święta różne niezałatwione sprawy, zadry mogą wybrzmieć jeszcze bardziej, bo ten czas jest barometrem relacji w rodzinie.