Mieszkańcy Straszyna są rozczarowani brakiem konkretów w sprawie przebudowy węzła Obwodnicy Trójmiasta w ich miejscowości. Inwestycja, wbrew zapewnieniom, nie będzie częścią trasy metropolitalnej. Tą sprawą i perspektywami na sprawny przejazd przez Straszyn zajęliśmy się w audycji „Nie Tylko Metropolia”.
Wielkimi krokami zbliża się termin wbicia pierwszej łopaty pod budowę obwodnicy metropolii Trójmiasta, a więc inwestycji, która ma sprawić, że ruch wokół aglomeracji będzie sprawny i płynny. Drogowcy kończą projektowanie i zdarza się, że plany powodują gorące reakcje. Jednym z takich punktów zapalnych jest węzeł w Straszynie.
– Pominięto nas przy konkretnych planach budowy obwodnicy i węzeł Gdańsk Południe, jaki powstanie, spowoduje, że w Straszynie będą jeszcze większe korki, większe zanieczyszczenie powietrza i hałas – mówi Grażyna Michalkiewicz-Goszczyńska z Rady Sołeckiej Straszyna.
– O zamiarze wybudowania obwodnicy wiedzieliśmy od dawna i sygnalizowaliśmy ten temat – dodaje Andrzej Chmielewski, radny gminy Pruszcz Gdański. – Byliśmy wielokrotnie zapewniani, że zostanie to rozwiązane podczas budowy, a teraz okazuje się, że nie ma pomysłu ani koncepcji na to i sprawy są w powijakach – tłumaczy.
– Że coś jest nie tak, zorientowaliśmy się jesienią, gdy do urzędu gminy wpłynęło pismo, w którym było napisane, że sprawa naszego odcinka zakończy się na pozyskaniu decyzji środowiskowej. A gdzie projekt i budowa? – pyta Grażyna Michalkiewicz-Goszczyńska.
– Ze Straszyna do węzła „południe” jest około kilometra – zwraca uwagę Jerzy Feliksiak, sołtys Straszyna. – Jeśli można byłoby pociągnąć drugą nitkę od ronda, które jest najbardziej zakorkowane, i poprowadzić ją dalej, to korek byłby rozładowany – zapewnia.
Mieszkańcy przypominają także, że zdaniem specjalistów ruch wzrośnie. – Natężenie już przekroczyło poziom, przy którym powinniśmy mówić o analizach akustycznych. Trudno sobie wyobrazić ekrany w środku wsi, ale jakieś kroki powinny zostać podjęte ze względu na zanieczyszczenia spalinami, jak i duży hałas – tłumaczą.
W ubiegłym tygodniu odbyło się w tej sprawie spotkanie z przedstawicielami Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. – Nasz głos był zdecydowanie lekceważony, ponieważ usłyszeliśmy, że to spotkanie nie dotyczy węzła Straszyn, więc mamy nie blokować innych wypowiedzi – relacjonuje przedstawicielka Rady Sołeckiej Straszyna. – Mamy więc wrażenie, że się nas pomija. Do tej pory czekaliśmy i próbowaliśmy rozmawiać. Jako mieszkańcy jesteśmy bardzo zdeterminowani, więc planujemy przygotowanie petycji. Na pewno zbierzemy kilka tysięcy głosów, popierających budowę węzła Straszyn. Nie wykluczamy też innych posunięć, żeby wywrzeć wpływ na Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad – dodaje.
Co na to GDDKiA? Zapraszamy do wysłuchania całej audycji.