Kolacja wigilijna pod palmami. „Coraz częściej decydujemy się na wyjazd za granicę”

(Fot. Pixabay)

Przed nami święta Bożego Narodzenia i Sylwester – czas rodzinny i zwykle domowy, ale od lat obserwujemy, że coraz więcej Polaków decyduje się spędzić go poza domem. W audycji „Pomorze Polska Europa” Robert Silski rozmawiał z Agatą Biernat z portalu wakacje.pl o nowych trendach dotyczących świętowania.

Ekspertka przyznała, że Polacy coraz chętniej wyjeżdżają w święta. – Z roku na rok zdecydowanie coraz częściej decydujemy się na wyjazd za granicę i w sumie nie ma w tym nic dziwnego. Spójrzmy choćby na ostatnie dni: w Gdańsku i na całym Pomorzu jest dosyć mroźno, więc naturalnie szukamy przestrzeni, możliwości, żeby troszeczkę się wygrzać, żeby „naładować baterie” przed zimą. Końcówka roku to w wielu firmach okres troszeczkę powolniejszy, kiedy wykorzystujemy jeszcze urlopy, jeśli nam one zostały. Dodatkowo mamy przerwę w szkole, więc nie musimy martwić się o edukację dzieci i możemy spędzić czas świąteczno-noworoczny troszeczkę inaczej. Mamy tutaj dwie ścieżki. Niektórzy decydują się na wyjazd na święta i na Nowy Rok, dzięki temu nie muszą gotować, jeżeli nie lubią tych wszystkich świątecznych przygotowań. My jako naród jesteśmy jednak bardzo tradycyjni, więc wiele osób chce usiąść przy świątecznym stole, podzielić się z rodziną opłatkiem. W związku z tym na przykład planują taki wyjazd w pierwszy lub drugi dzień świąt i spędzają przełom roku na narciarskim stoku czy na plaży, pod palmami – wskazywała.

Gościem drugiej części audycji była Laura Santo, pochodząca z Finlandii nauczycielka akademicka pracująca na Uniwersytecie Gdańskim, która opowiedziała Aleksandrze Trembickiej, co najbardziej zaskoczyło ją w Polsce. – Na uniwersytecie widoczna jest hierarchia, to, że mówimy „pan” i „pani”, „pani profesor” i „pan profesor”. Jak na przykład piszę maile, to na początku piszę „Szanowny Panie” i „Szanowna Pani”. Komunikacja w Finlandii jest bardziej bezpośrednia: mogę napisać do profesora: „Cześć, czy masz jutro czas?” i to jest w zupełnym porządku, ale między wykładowcą i studentem jest dystans, studenci wiedzą, że „nie kombinujemy” – opowiadała.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj