Policyjne zatrzymanie. Mecenas tłumaczy, jak się zachować, żeby nie mieć większych problemów

(Fot. Radio Gdańsk)

Zatrzymanie, legitymowanie, kontrola… Co robić, aby nie narobić sobie większych kłopotów w razie interwencji policji? W audycji „Prawo na co dzień” mecenas Piotr Bartecki w rozmowie z Tomaszem Sosnowskim zdradził tajniki właściwego zachowania wobec funkcjonariuszy.

Podstawowa kwestia jest taka, iż podczas legitymowania funkcjonariusz musi wskazać powód sprawdzenia tożsamości. – Nie może być tak, że spacerujemy na przykład ulicą Świętojańską w Gdyni i policjant wymaga od nas okazania dokumentu bez podania podstawy – tłumaczy mecenas Piotr Bartecki.

Oczywiście pozostaje jeszcze ewentualna możliwość skierowania do sądu wniosku o ukaranie za niestosowanie się do poleceń, ale jeśli nie było wyraźnej podstawy legitymowania, sądy uniewinniają oskarżonych. Jak podkreśla jednak mecenas Bartecki, przy takiej sytuacji za każdym razem powinniśmy zastanowić się, czy warto odmawiać pokazania dokumentu. W sądzie otrzymamy zwrot poniesionych kosztów, ale stracimy czas na rozprawę bądź rozprawy.

W „Prawie na co dzień” poruszony został również problem dotyczący „naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza”.

Posłuchaj całej audycji:

Tomasz Sosnowski/ol

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj