Specjalny gość audycji o odpowiedzialności za zwierzęta: „Mandat nic nie zmienia, trzeba naprawić szkodę”

– Nasza odpowiedzialność kształtuje się na dwóch płaszczyznach. Na płaszczyźnie prawa cywilnego i prawa karnego – wyliczała podczas audycji Katarzyna Przybylska, sędzia sądu apelacyjnego.

Ekspertka została zaproszona do specjalnej audycji Psie Porady. Zwyczajowo wzięła w nim udział również Agnieszka Kępka, międzynarodowy sędzia kynologiczny. Program poprowadził Tomasz Olszewski. Tematem były kwestie prawne związane z posiadaniem zwierzaka.

ZAWIŁOŚCI PRAWNE

– Nasza odpowiedzialność kształtuje się na dwóch płaszczyznach. Na płaszczyźnie prawa cywilnego i prawa karnego. To odpowiedzialność równoległa. Nie zwalnia nas to, że zapłacimy jakiś mandat albo będziemy mieli wyrok karny za to, że nasz psiak narozrabiał. Nie jesteśmy zwolnieni od tego, żeby naprawić szkodę – tłumaczyła Katarzyna Przybylska.

Odpowiedzialność cywilna kształtuje się na podstawie artykułu 431 Kodeksu cywilnego. – Przepis ten mówi, że kto zwierzę chowa albo się nim posługuje, zobowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody. Niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, zbłąkało się, uciekło, osoba ta ponosi odpowiedzialność i odpowiada na zasadzie domniemania winy w nadzorze. Nasz nadzór nad zwierzęciem musi być niezwykle staranny – wyjaśniała.

NAPRAWIĆ SZKODY

Według ekspertki istotne jest również to, czy zwierzę popełniło szkodę z własnego popędu, czyli nie było kierowane przez człowieka. – Tutaj nasza odpowiedzialność jest bardzo szeroka, ponieważ odpowiadamy za wszelkie szkody i zobowiązani jesteśmy do ich naprawienia. Bardzo często jest to odpowiedzialność finansowa – mówiła w audycji Katarzyna Przybylska.

Właścicieli czworonogów dotyczy też art. 77 kodeksu wykroczeń, który mówi, że kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany. Szkoda cywilna spowodowana działaniem zwierzaka, może być o wiele bardziej kosztowna.

NA KRÓTKIEJ SMYCZY

Warto też pamiętać o artykule 78 kodeksu wykroczeń, który mówi, że kto drażni lub płoszy zwierzę, doprowadza je do tego, że staje się niebezpieczne, podlega karze grzywny do 1000 złotych lub karze nagany. – Warto wiedzieć, że wykroczenie to można popełnić z winy nieumyślnej, gdy sprawca nie zachowuje odpowiedniej ostrożności, jakiej prawo wymaga. To oznacza, że pies musi być pod kontrolą i na krótkiej smyczy w sytuacjach w których może on stworzyć zagrożenie – wyjaśniała Katarzyna Przybylska. Nie możemy także przechodzić obojętnie obok przypadków znęcania się nad zwierzętami. Podchodzi to także pod ustawę o ochronie zwierząt.

Katarzyna Przybylska zwracała uwagę na to, że warto ubezpieczyć się, jeśli jest się właścicielem czworonoga w razie nieprzewidzianych wydarzeń. Sędzia podała przykład, że gdy pies skacze na kogoś i ubrudzi mu płaszcz, to właściciel płaszcza ma prawo wystąpić o odszkodowanie (obejmujące jedynie koszty czyszczenia).

 

Łukasz Chamera/mili

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj