Mieszkańcy Gdańska i Sopotu narzekają na turystów i ulicznych grajków. Radni ocenili problem

(Fot. Radio Gdańsk)

Co roku w wakacje powraca ten sam problem – mieszkańcy Gdańska i Sopotu mają dość uciążliwości związanych z głośnymi występami ulicznych muzyków, którzy często łamią obowiązujące przepisy. Narzekają też na hałaśliwych, podchmielonych turystów. Twierdzą, że działania straży miejskiej i policji są nieskuteczne. W audycji „Samorządowy Piątek” radni zastanawiali się, jak pogodzić spokój mieszkańców z interesami przedsiębiorców i restauratorów. Gośćmi Joanny Stankiewicz byli: Grażyna Czajkowska (Kocham Sopot), Karol Ważny (Koalicja Obywatelska) i Andrzej Skiba (Prawo i Sprawiedliwość).

Karol Ważny przyznał, że problem hałasu zgłasza bardzo wielu mieszkańców śródmieścia Gdańska. – Według danych statystycznych skarży się na niego około 70 proc. Z drugiej strony cieszy fakt, że Gdańsk jest miastem bardzo atrakcyjnym pod względem turystycznym. Myślę zwłaszcza o „turystyce muzycznej” w całym Trójmieście: to, że ona się rozwija, jest bardzo dobrą wiadomością. Natomiast faktycznie sporo działań jeszcze przed nami. W warstwie normatywnej niedawno została uchwalona przez Radę Miasta Gdańska uchwała antyhałasowa, która między innymi wprowadza ograniczenia w zakresie montowania głośników na elewacjach budynków. Stąd między innymi na terenie dawnej stoczni, gdzie jest najwięcej klubów, widać już pewną poprawę. Według ostatnich statystyk hałaśliwość muzyki zmniejszyła się o cztery decybele, co wbrew pozorom oznacza znaczącą poprawę sytuacji – twierdził.

Andrzej Skiba potwierdził, że gdańszczanie narzekają na hałas. – Dziękuję mieszkańcom, którzy regularnie przysyłają nam liczne zgłoszenia dotyczące problemów z hałasem, przede wszystkim na Głównym Mieście. Dzięki temu w zainteresowaniu mieszkańców były spotkania z Radą Dzielnicy Śródmieście, przedstawicielami instytucji miejskich, radnymi miasta. Wraz z radnym Majewskim pisaliśmy interpelację w tej sprawie. Natomiast jedną kwestią są przepisy prawa, których potrzebujemy w jeszcze lepszym zakresie, i moim zdaniem warto sięgać tutaj po wzorce choćby z Krakowa, Wrocławia i innych miast, które moglibyśmy wskazywać, a inną egzekwowanie tych przepisów. Wydaje mi się, że tutaj jest jeszcze wiele do zrobienia. Słyszałem od mieszkańców opinie, że od czasu ich zaangażowania poprawiła się współpraca, jeśli chodzi o interwencje policji, zwłaszcza w okolicy Zielonej Bramy – wskazywał.

Grażyna Czajkowska wskazała na konkretne rozwiązania, które wprowadzono w Sopocie. Oczywiście mamy zgłoszenia, ale podzieliłabym sprawę w Sopocie na dwa problemy. Jeden to turyści pod wpływem alkoholu, którzy wychodzą z klubów i głośno się zachowują. Drugi problem to tak zwani grajkowie, którzy stoją na deptaku w centrum miasta i zakłócają spokój mieszkańców. Z pierwszym problemem od 2018 roku częściowo sobie poradziliśmy i widać to w ilości wystawianych mandatów. Wprowadzenie ograniczenia sprzedaży alkoholu od godziny 2:00, a potem od godziny 22:00 do 6:00, lepsza współpraca między policją i strażą miejską a właścicielami klubów nocnych oraz ograniczenie ich do klientów od 21. roku życia poskutkowały. Jeśli natomiast chodzi o hałas powodowany przez grających muzyków, od wielu lat zgłaszają się do mnie mieszkańcy, którzy od lat mieszkają przy ulicy Bohaterów Monte Cassino – powiedziała.

Posłuchaj całej audycji:

MarWer

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj