Jeśli Złota Brama w Gdańsku nie zostanie wyremontowana, może zostać przejęta przez miasto – mówili gdańscy radni w prowadzonej przez Joannę Stankiewicz audycji „Strefa Samorządowa”.
Właścicielem zabytku jest Stowarzyszenie Architektów Polskich (SARP). Obiekt wymaga kapitalnego remontu. Prace trwają od czterech lat i przedłużają się.
Zdaniem Kamili Błaszczyk z Koalicji Obywatelskiej, to Gdańsk powinien zająć się zabytkiem. – Jeżeli nie będzie jasnej, klarownej wizji, to rzeczywiście trzeba podjąć wszelkie kroki prawne zmierzające do tego, żeby to miasto wzięło pełną odpowiedzialność za ten zabytek – powiedziała Kamila Błaszczyk.
– Mamy możliwości, żeby przejąć prawnie władztwo nad Złotą Bramą i musimy wesprzeć renowację tego zabytku. A czy SARP wywiąże się z umowy? Musimy to monitorować – dodał Marcin Makowski z klubu Wszystko dla Gdańska.
– SARP stara się poruszać jak surfer na fali. Nie robić za dużo, ale, z drugiej strony, nie robić za mało, żeby sprawiać wrażenie, że dobrze opiekuje się Złotą Bramą. Zdaniem opozycji, to jest zdecydowanie za mało – podkreślił Przemysław Majewski z Prawa i Sprawiedliwości.
W tym roku Gdańsk wydać 4 miliony złotych planuje na prace konserwatorskie, restauratorskie i budowlane przy miejskich zabytkach. Ponad 388 tysięcy trafi na kolejny etap remontu Złotej Bramy.
Posłuchaj audycji:
Czytaj także: Prawie cztery miliony złotych na ochronę gdańskich zabytków
mm/puch