650 podpisów i brak dyskusji o pakcie migracyjnym. Możliwa sesja nadzwyczajna w Słupsku

Radne Słupska: Renata Stec, Małgorzata Lenart, Marzena Gmińska (fot. Radio Gdańsk/Przemysław Woś)

Będą kolejne próby przegłosowania sprzeciwu w sprawie paktu migracyjnego przez Radę Miejską w Słupsku. Nie jest wykluczona sesja nadzwyczajna. Na ostatniej sesji większość radnych sprzeciwiła się wprowadzeniu projektu do porządku obrad. Sprawę w słupskim studiu Radia Gdańsk komentowały radne.

Radna Małgorzata Lenart z klubu Łączy Nas Słupsk podkreślała, że uchwała nie miałaby żadnego realnego wpływu na sytuację związaną z imigrantami. – Myślę, że to nie ma żadnej mocy sprawczej, bo oczywiście jest demokracja i możemy marsze organizować czy protesty, ale to naprawdę nie zależy od nas w samorządzie – mówiła.

– Dla mnie jest to szczególnie przykra sytuacja, że nie było żadnej dyskusji, bo to jest głos mieszkańców i on nie został uwzględniony. Będziemy może wnioskować o sesję nadzwyczajną, a może podejmiemy inne działania – dodała radna Marzena Gmińska z klubu PiS.

– To powinny być jasne wytyczne i wskazówki od rządu, ale my tu w samorządzie powinniśmy na pewno zrobić wszystko, by uspokoić atmosferę. Ja rozumiem, że ludzie mogą mieć różne obawy – powiedziała Renata Stec z klubu PO.

Pod petycją do Rady Miejskiej w Słupsku w sprawie przegłosowania uchwały podpisało się ponad 650 mieszkańców.

Radne rozmawiały w Studiu Słupsk 102 FM również o budowie słupskiego ringu oraz opłatach za cmentarze komunalne. Audycję prowadził Przemysław Woś.

Posłuchaj audycji:

Przemysław Woś/puch

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj