Czym zajmuje się Choczewskie Stowarzyszenie Osób Niepełnosprawnych i jak działa? Jak przekonują nas goście audycji Więcej serca i mniej barier, potrzeb jest naprawdę wiele, a osób, które, dla których niezbędne jest wsparcie, nie ubywa. Dzięki osobom przekazującym 1 procent na fundację, wolontariusze są w stanie przystosować otaczający świat do potrzeb osób niepełnosprawnych.
Gośćmi Beaty Gwoździewicz była Ewa Świątek, prezes stowarzyszenia, Iwona Tarnowska wiceprezes, członek i wolontariusz Zygmunt Koter oraz Władysław Ornowski z fundacji Pan Władek.
– Ja sama jestem osobą niepełnosprawną i wiedziałam, jaką ja drogę musiałam przejść. Nie miałam pojęcia, gdzie się udać, musiałam wszystko zrobić sama. Uznałam, że ja ułatwię innym tę drogę – powiedziała pani Ewa Świątek, prezes stowarzyszenia. – Nie mamy żadnego dofinansowania, korzystamy tylko z 1 procenta. Dam sobie uciąć rękę, że każdy grosz, jaki nam osoby przekazują w podatkach, idzie na osoby potrzebujące. W tej chwili mamy ich pod opieką ponad 200 . Od dzieci do seniorów – dodaje.
– W tej chwili potrzebny jest nam pilnie podnośnik dla osób chorych. Jeśli ktoś miałby taki i chciałby go przekazać, bylibyśmy bardzo wdzięczni – wyznaje Iwona Tarnowska, wiceprezes. – Potrzeb jest bardzo dużo. Mamy sporo łazienek, schodów i poręczy do przerobienia. Nieocieplane podłogi, drzwi nieprzystosowane dla chorych, jest tego mnóstwo – mówi.
– Staram się pomagać, jak mogę. Z panem Władkiem znamy się już parę lat. Zajmuję się transportem, pomocą osobom leżącym. Teraz byłem montować drzwi wejściowe w niedzielę, bo w domu chorego było strasznie zimno i nie do życia. Osoba przebywa w hospicjum, osobiście ją tam odwoziłem – wyznał wolontariusz Zygmunt Koter.