W Syrii i na Węgrzech bez zmian. „Ataki ze strony USA, Wielkiej Brytanii i Francji nie przestawią sytuacji”

Czy atak koalicji państw zachodnich na Syrię zmieni jej sytuację polityczną? Jak wysoka frekwencja podczas ostatnich wyborów na Węgrzech miała odbić się na rządach Victora Orbana? Na te i inne pytania w audycji Jak Działa Świat odpowiedzieli goście Wojciecha Sulecińskiego. – Ataki ze strony USA, Wielkiej Brytanii i Francji nie zmieniają sytuacji w Syrii. Trudno sobie obecnie wyobrazić jakiekolwiek rozmowy ze Wschodem z pominięciem Rosji. Ostatnie wydarzenia z pewnością są wygodne dla Federacji Rosyjskiej, niekoniecznie dla Zachodu. Stany nie chcą doprowadzić do eskalacji w Syrii, bo po prostu nie mają alternatywy dla Asada w Damaszku – mówił Witold Repetowicz, ekspert obserwujący na żywo to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie.

Tematem poruszonym w audycji była również kwestia ostatnich wyborów parlamentarnych na Węgrzech, które trzeci raz z rzędu wygrała Węgierska Unia Wolności. – Wysokie zainteresowanie wyborami wpłynęło na tworzenie różnych scenariuszy odnośnie obalenia rządów Viktora Orbana. Zwycięstwo opozycji szacowano na ok 10-15 proc. Jednakże bardziej prawdopodobne było pozbawienie Fideszu większości konstytucyjnej w parlamencie – skomentował Rafał Jas, polski dziennikarz, zamieszkujący obecnie Węgrzech.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj