O wyjątkowych, baśniowo brzmiących i baśniowo wyglądających miejscach w grodzie nad Motławą opowiedział Danielowi Wojciechowskiemu badacz historii naszego miasta doktor Jan Daniluk.
Kto nie zna Krzyżaków Henryka Sienkiewicza w adaptacji filmowej Aleksandra Forda sprzed 60 lat, ręka do góry! Chyba wszyscy oglądaliśmy go przed maturą. Marcin Szumny opowiedział o kulisach powstania superprodukcji lat 60.
Byli XVIII-wiecznym nośnikiem reklamowym. Każdy z nich miał charakterystyczny slogan, który wyśpiewywał pod konkretną melodię. Mowa o gdańskich wywoływaczach promujących swoje produkty.
Powoli znikają obostrzenia, od jakiegoś czasu można wybierać się już na wycieczki, więc do wyjścia na taką zachęcają Daniel Wojciechowski i jego gość Kajetan Olejko z Morskiej Fundacji Historycznej.
Zapalcie świece, muzycy niech zaczną grać, proszę się zbliżyć do stołu! Rozpoczynamy! Tak w nowożytnym Gdańsku mogły wyglądać… publiczne sekcje zwłok.
Nowożytny system komunikacji na polskich okrętach składał się z jednej osoby. Zresztą, jak wyjaśnia Aleksandra Litwinienko z Kompanii Kaperskiej, było to bardzo prestiżowe zajęcie.
Kilka lub kilkaset kilogramów srebra – tyle kosztowała informacja w średniowieczu. I to nie byle jaka, bo np. ta dotycząca umocnień i załóg zamków. Do tego spektakularne wpadki, krzyżacki James Bond i podwójni agenci w sutannach. To nie scenariusz filmu, to średniowiecze na Pomorzu.
Nawigacja
YouTube
© 2022 - Radio Gdańsk
