ZZ Top w Dolinie Charlotty: żywa legenda, energia i niezapomniane przeboje [FOTORELACJA]

DSC_4500-crop.JPG

Amfiteatr Festiwalu Legend Rocka służy temu gatunkowi, a już na pewno temu amerykańskiemu. Pogodna dopisała, prawdziwe lato w pełni i żar słońca. Atmosferę podsyciły koncerty, a szczególnie występ ZZ Top. Amerykański zespół przyjechał do nas po wielu latach przerwy i już chce zagrać w Dolinie Charlotty kolejny koncert. Piątkowe koncertowanie otworzyła norweska grupa Kelvin. Muzycy to przedstawiciele pop rocka. Najmocniejszą stroną ich brzmienia jest wokal, co tłumaczy dlaczego zespół ten został supportem ZZ Top. Ich muzyka jest odmienna od tej prezentowanej przez Amerykanów, co stanowiło ciekawe połączenie.

Punktualnie o godzinie 22:00 na scenę weszło teksańskie trio. Każdy brodaty, choć jeden tylko z nazwiska. Publiczność pokochała ich tak samo, jak oni Charlottę. W repertuarze ZZ Top nie mogło zabraknąć jednego z największych przebojów, czyli „Gimme All Your Lovin'”. Podczas piosenki „Cheap sunglasses” Billy Gibbons obrócił swoją gitarę tak, by publiczność mogła zobaczyć napis w języku polskim: PIWO. Fani za ten gest odwdzięczyli się okularami rzucanymi na scenę, za co Gibbons podziękował po polsku. Duży aplauz publiczności zgromadzonej w amfiteatrze zyskał także utwór „Sharp Dressed Man”.

W czasie koncertu nie zabrakło scenicznych niespodzianek, muzycy wymieniali co jakiś czas gitary. Najbardziej zaskakujące były te pokryte białym futerkiem. Na bisy muzycy ubrali marynarki ozdobione cekinami. Nie świecili jednak tylko dlatego, cały ich koncert był nie lada przeżyciem. Wiele osób czekało kilkanaście lat na ponowne pojawienie się zespołu w Polsce. Trójka fanów tak „stęskniła się” za grupą, że próbowała nawet wejść na scenę podczas występu.

Najlepiej emocje i wrażenie jakie wywarli Amerykanie oddawała publiczność zgromadzona w piątkowy wieczór w amfiteatrze Doliny Charlotty. Słuchać było m.in: „Niesamowici muzycy”, „Zawsze marzyłem o tym, żeby zobaczyć ZZ Top na żywo, ale było trochę za krótko”,  „Nie żałuję pieniędzy i przejechanych kilometrów, było super”.

Fani ZZ Top czekający na koncert/Fot. Anna Polcyn

Członkowie zespołu też są chyba zadowoleni, skoro już zadeklarowali chęć powrotu do Doliny Charlotty. Mówili o tym jeszcze przed koncertem, który z pewnością upewnił ich w tym postanowieniu.

Anna Polcyn/mat

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj