Pierwsza książka o więźniarkach ze Stutthofu. Pomogły w jej powstaniu licealistki z Gdyni

promocja ksiazki alo w gdyni 9032017

Niektóre z kobiet, które trafiły do obozu koncentracyjnego Stutthof były w ich wieku. Teraz one, będąc uczennicami Akademickiego Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni, pomogły w przygotowaniu książki z relacjami sześciu więźniarek. „Stutthof w kobiecych narracjach” to pierwsza publikacja w całości poświęcona relacjom kobiet, które przeżyły uwięzienie w tym obozie koncentracyjnym.

„NIE KAŻDY W NASZYM WIEKU MOŻE COŚ TAKIEGO ZROBIĆ”

11 uczennic Akademickiego Liceum Ogólnokształcącego w Gdyni opracowało archiwalne relacje sześciu więźniarek, które znalazły się w książce „Stutthof w kobiecych narracjach”. Na pomysł wpadła kustosz Wirginia Węglińska, która naukowo zajmuje się opracowywaniem historii kobiet w Stutthofie. – Znalazłam archiwalne relacje, ale nie miałam czasu na transkrypcję tekstu. Wtedy zwróciłam się o pomoc do dwóch nauczycielek z Gdyni, które zachęciły do współpracy swoje uczennice.

Dziewczyny poświęciły miesiąc zeszłorocznych wakacji, aby przygotować tekst do książki. Nie żałują. Są dumne ze swojej pracy. – Nie każdy w naszym wieku coś takiego może zrobić – mówi Maja Klawiter z III klasy matematyczno-fizycznej.

„CZUŁAM SMUTEK I WSPÓŁCZUCIE, BO TO BYŁO PIEKŁO”

– Nasze polonistki wysłały nam mailem zapiski więźniarek i my je przepisywałyśmy, żeby można było je edytować. Niektóre relacje przygotowywała jedna osoba, inne nawet trzy – dodaje Natalia Grzech z II klasy matematyczno-geograficznej.

– To było pierwsze moje zetknięcie z takim źródłem. Dzięki temu zrozumiałam, że historia to są ludzie, którzy mają swoje emocje. Teraz dużo łatwiej jest mi rozumieć różne wydarzenia – podkreśla Anna Korytowska z II klasy humanistycznej. – Mogłam wczuć się w to, co czuły tamte kobiety i było to naprawdę przerażające. Czułam smutek i współczucie, bo to było piekło – opowiada Natalia Grzech.

Premiera publikacji w Akademickim Liceum Ogólnokształcącym w Gdyni 9 marca 2017 r. źródło: 1alo.org

RELACJE SZEŚCIU WIĘŹNIAREK

Publikacja zawiera wspomnienia sześciu kobiet – czterech Polek, Rosjanki i litewskiej Żydówki. – Te relacje wzajemnie się przenikają i uzupełniają. Przeleżały w archiwach kilkadziesiąt lat. Teraz nadszedł czas by oddać im głos – mówi Wirginia Węglińska. Podkreśla, że wybrała wspomnienia Polek, które miały wcześniej doświadczenia z konspiracji. W obozie starały się nie tylko przetrwać, ale także wspierać inne kobiety. Organizowały tajne nauczanie i drużynę harcerską.

Dzięki wspomnieniom zebranym w latach 60. ubiegłego wieku czytelnik poznaje żeńską część obozu. Po kilkunastu latach relacje są już bardziej wyważone i zdystansowane. Nie są jednak pozbawione dramatyzmu i cierpienia. Dzięki książce można pokazać wszystkie etapy życia obozowego – przyjazd do Stutthofu, odebranie ubrań, pozbawienie tożsamości i nadanie numeru, upokarzające badania ginekologiczne, życie w obozie (pracę, wielogodzinne apele i drastycznie małe racje żywnościowe), działania konspiracyjne, śmierć, marsz śmierci i procesy zbrodniarzy po wojnie.

Książka powstała pod nadzorem kustosz Muzeum Stutthof Wirginii Węglińskiej oraz nauczycielek Marzeny Dworak i Anity Rzeszkowskiej. Publikację można kupić w Muzeum Stutthof.

Posłuchaj wywiadu z trzema współautorkami


Marzena Bakowska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj