„Nie trzeba będzie już pożyczać z Berlina”. Polski Chór Kameralny ma wyjątkowy pozytyw organowy

To unikalny w skali Polski instrument. 25 czerwca podczas koncertu w Gdańsku zostanie zaprezentowany po raz pierwszy wyjątkowy pozytyw organowy. – To przenośne organy, na których można wykonywać muzykę dawną w historycznych strojeniach, na przykład 415Hz, 430Hz i 465Hz – mówi dyrektor Polskiego Chóru Kameralnego Jan Łukaszewski.

PIĘKNE BRZMIENIE I UNIKALNE STROJENIE

Instrument został wykonany na zamówienie w holenderskiej manufakturze. Prace nad nim trwały niemal rok. Będzie towarzyszył gdańskiemu chórowi podczas koncertów. – Piękny w wyglądzie, ale także w brzmieniu. Do muzyki kameralnej, ale także do akompaniowania zespołowi śpiewaków jest idealny – podkreśla Jan Łukaszewski.

Wyjątkową cechą tego pozytywu organowego jest przystosowanie do wykonywania muzyki dawnej w historycznych strojeniach (415Hz, 430Hz, 440Hz, 465Hz). Pod tym względem to prawdopodobnie jedyny taki instrument w naszym kraju.

NIE TRZEBA BĘDZIE POŻYCZAĆ Z BERLINA

– Muzykę Mozarta wykonuje się w stroju 430Hz. Nie ma podobnego instrumentu w Polsce, który umożliwiłby takie strojenie – informuje dyrektor gdańskiego zespołu. Dodaje, że na festiwal Mozartiana odpowiedni instrument sprowadzał z Berlina.

Koncert, podczas którego pozytyw organowy zostanie zaprezentowany po raz pierwszy, odbędzie się 25 czerwca o godz. 19:30 w Kościele św. Katarzyny w Gdańsku. Zagra organista prof. Andrzej Białko z Krakowa, zaśpiewa Polski Chór Kameralny pod dyrekcją Jana Łukaszewskiego. Wykonane zostaną między innymi motety Andrzeja Hakenbergera i Jana Sebastiana Bacha.

Marzena Bakowska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj