Przewodnik kulinarny RG: Smaki całej Azji w jednym miejscu. „Smakuj Trójmiasto. Asian Edition” w Starym Maneżu

Sushi, pierożki, ramen i wiele innych smakołyków. Kolejna edycja festiwalu kulinarnego „Smakuj Trójmiasto” w Starym Maneżu za nami. W tej odsłonie wydarzenia skosztowaliśmy azjatyckich smaków, które przygotowały dla nas restauracje z Trójmiasta i okolic.

Dzień przed festiwalem organizatorzy poinformowali o wydłużonych godzinach trwania imprezy. To oznaczało, że zainteresowanie faktycznie może być całkiem spore. Że będzie głośno i tłoczno, wiedzieliśmy już od początku, gdy mieliśmy problem z zaparkowaniem auta. Gd znaleźliśmy miejsce i zapłaciliśmy 10 złotych za wejście do Starego Maneżu, w końcu mogliśmy przenieść się do świata azjatyckiej kuchni.

DEGUSTACJA ZA 5 ZŁ

Restauracje ulokowały swoje stoiska w całej sali, a osób było tyle, że momentami nie mogliśmy przebić się przez tłum wygłodniałych fanów egzotycznych smaków. Od wejścia w powietrzu unosił się zapach różnorodnych potraw. Nie pozostało nam więc nic innego, jak zacząć próbować poszczególnych dań. Wiele stoisk proponowało nam degustację posiłku za symboliczne 5 zł. My postanowiliśmy spróbować kilku najbardziej charakterystycznych dań azjatyckich, ale, żeby nie było zbyt nudno – z różnych stoisk dla urozmaicenia.

ŚWIETNE KREWETKI I WOŁOWINA

Skosztowaliśmy zatem świetnych krewetek na mleczku kokosowym z warzywami – mleczko nadawało idealnie aksamitny posmak potrawie, a warzywa były świetnym dopełnieniem. Nie obyło się oczywiście bez chrupiących sajgonek – symbolu kuchni orientalnej. Do nich oczywiście nieodłączny sos – zazwyczaj słodko-ostry.

Oprócz tego, jedliśmy pyszną wołowinę po syczuańsku z ryżem. Danie wywodzi się z regionu Chin położonego w środkowej części kraju. Surowy klimat przekłada się na przygotowanie potrawy. Charakteryzuje się ona ostrym smakiem, do którego zazwyczaj używa się kilku rodzajów pieprzu. Serwowana jest z ryżem i warzywami, a całość oblewa orientalny sos Z tego, co zaobserwowaliśmy, cena dania wahała się między 15 a 35 zł.

ZUPA TOM KHA I HERBATA NA KONIEC

Następny punkt naszej kulinarnej podróży to charakterystyczna tajska zupa Tom Kha – również na bazie mleczka kokosowego. Tajowie ją uwielbiają. Przygotowuje się ją również w wielu wersjach – z krewetkami, różnymi rodzajami mięsa czy z warzywami. My skosztowaliśmy ostatniej wersji – pełnej warzyw. Zazwyczaj robi się ją z trawą cytrynową, nadającą świeży, cytrusowy posmak. Taka zupa z dodatkiem warzyw stanowi naprawdę syty posiłek, mimo że porcja wcale tak duża nie jest. Cena tego dania zaczyna się już od 10 złotych. Na koniec postanowiliśmy spróbować tajskiej herbaty, która również była na bazie mleczka kokosowego, co za niespodzianka. My zapłaciliśmy za nią 7 zł.

Festiwal w Starym Maneżu był świetną okazją, aby choć na chwilę przenieść się Azji. Tłoczno, gwarno a wszystko w towarzystwie aromatu orientalnych przypraw. Możliwość degustacji różnych potraw powoduje, że jest to istny raj dla miłośników kuchni orientalnej wszystkich regionów. Plusem było także to, że oprócz gotowych dań, można było zakupić również półprodukty, by później w domu przygotować coś egzotycznego.

TommeK

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj