Zakończyła się audycja na żywo prosto z serca 50. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych. Ze studia w Teatrze Muzycznym w Gdyni nadawali Magda Manasterska i Tomasz Żółtowski. Ich gośćmi byli reżyser Paweł Podolski oraz aktor Michał Sikorski. Panowie przyjechali do Gdyni ze swoim pełnometrażowym debiutem fabularnym „Życie dla początkujących” – intrygującą opowieścią o wampirzycy pracującej w domu spokojnej starości, której sekret zostaje odkryty.
Paweł Podolski i Michał Sikorski w rozmowie z Tomaszem Żółtowskim opowiedzieli o zaskakująco ciepłym przyjęciu ich wampirycznej komedii przez festiwalową publiczność. Okazuje się, że widzowie, którzy początkowo byli sceptyczni, po seansie wychodzili oczarowani.
– Bardzo wiele osób opowiada o swoim zaskoczeniu, że komedia, że film o wampirach. Niejednokrotnie spotkałem się z opinią, że „gdybym przeczytał opis, to bym nie przyszedł, bo ani komedia, ani wampiry mnie totalnie nie interesują”, a były to osoby bardzo urzeczone filmem, jego kameralnością, jego taką przytulnością – opowiadał Michał Sikorski, odtwórca roli Czarka.
Twórcy podkreślali, że kluczem do zrozumienia ich filmu jest odnalezienie człowieczeństwa w postaciach, które na pierwszy rzut oka wydają się potworami. Jak podsumował to reżyser Paweł Podolski, gdynianin i absolwent Gdyńskiej Szkoły Filmowej: – Tak, wampir też człowiek. Gdybym mógł coś na murze napisać, to pewnie właśnie to. To trochę o tym jest ten film – zażartował reżyser.
Twórcy zaprosili na premierę kinową, która odbędzie się 24 października. Jak zachęcał Michał Sikorski, warto dać się zaskoczyć tej historii. – Ten film naprawdę warto zobaczyć nie tylko, żeby się pośmiać, ale są momenty, kiedy naprawdę można się szczerze wzruszyć i wychodzi się z tego filmu z takim poczuciem, że życie jest fajne.
Posłuchaj rozmowy:
WYŚCIG O „ZŁOTEGO KLAKIERA” RADIA GDAŃSK
Film naszych gości, „Życie dla początkujących”, po pokazie w Konkursie Głównym, został nagrodzony przez publiczność owacjami trwającymi dokładnie minutę. To ważny głos w walce o statuetkę „Złotego Klakiera” – nagrodę Radia Gdańsk dla najdłużej oklaskiwanego filmu, którzy bierze udział w konkursie głównym festiwalu.
Na czele rankingu znajduje się obecnie komedia „Larp. Miłość, trolle i inne questy” z wynikiem 5 minut i 21 sekund. Drugie miejsce zajmuje „Chopin, Chopin!”, oklaskiwany przez 1 minutę i 40 sekund, a podium zamyka „Brat” z czasem 1 minuty i 9 sekund. Na końcu stawki jest wspomniane „Życie dla początkujących”. Przed nami jednak jeszcze wiele seansów i wiele może się zmienić.
FESTIWALOWE SZALEŃSTWO. GDYNIA NIE ŚPI
W Studiu Festiwalowym Radia Gdańsk Magda Manasterska i Tomasz Żółtowski rozmawiali o niezwykłej atmosferze panującej na 50. FPFF. Okazuje się, że prawdziwi fani kina są w stanie wypełnić największą salę projekcyjną po brzegi nawet o świcie, a zdobycie biletu na najbardziej wyczekiwany seans, taki jak „Franz Kafka” w reżyserii Agnieszki Holland, graniczy z cudem.

Tomasz Żółtowski i Magda Manasterska w Studiu Festiwalowym Radia Gdańsk na 50. FPFF w Gdyni (fot. Radio Gdańsk/Piotr Puchalski)
– Pamiętasz, jak wczoraj rozmawialiśmy o wstawaniu rano na filmy? Tutaj projekcje zaczynają się często już o 8:00 – rozpoczęła Magda Manasterska.
– I ty to zrobiłaś dzisiaj – zauważył Tomasz Żółtowski.
– Tak, dzisiaj wstałam. Ale ciekawe jest to, że trochę się śmialiśmy z tego, pytając, kto o 8:30 przyjdzie na film w środę rano… A ja o 8:30 byłam na seansie „Chopin, Chopin!” w teatrze, na dużej scenie, z ponad tysiącem miejsc i mam wrażenie, że widownia była wypełniona po brzegi. O 8:30 rano – opowiadała prowadząca. – A propos systemu rezerwacji… Tomaszu, ty próbowałeś dostać się na „Franza Kafkę”? – dodała.
– Tak, dziś od 8:00 próbowałem zarezerwować miejsce. Niestety, pięć minut po ósmej nie było już ani jednego. Mówimy o sali z tysiącem miejsc – przyznał Tomasz Żółtowski. – Na „Kafkę” po prostu nie da się dostać.

Aktorka Magdalena Maścianica na planie filmu „Życie dla początkujących” (fot. Mariusz Równy/FPFF)
Tomasz Żółtowski podzielił się również wrażeniami po seansie filmu „Brat” Macieja Sobieszczańskiego, chwaląc reżysera za brawurowe poprowadzenie dziecięcych aktorów.
Posłuchaj całej rozmowy:
CO DZIŚ NA 50. FPFF?
Środa, 24 września, to dzień wypełniony kinem po brzegi. W programie znalazły się pokazy wszystkich szesnastu filmów z Konkursu Głównego. To wyjątkowa okazja, by zobaczyć najnowsze dzieła m.in. Agnieszki Holland („Franz Kafka”), Wojciecha Smarzowskiego („Dom dobry”) oraz Juliusza Machulskiego („Vinci 2”).
To także szansa, by nadrobić zaległości w Konkursie Perspektywy i Konkursie Filmów Krótkometrażowych – wszystkie bloki są dziś dostępne dla publiczności.
Ale festiwal to nie tylko seanse konkursowe.
- Spotkania z twórcami:
W ramach cyklu Kino offowe w Gdyni odbędzie się pokaz filmu „Kallafiorr” i spotkanie z reżyserem Jackiem Borcuchem. Miłośnicy dokumentu mogą zobaczyć film „Pasażer Andrzej Munk” i porozmawiać z jego twórcą, Michałem Bielawskim. - Gdynia Dzieciom:
Najmłodsi kinomani mogą wybrać się na seans „Skrzat. Nowy początek” w ramach cyklu o Złote Lwiątka im. Janusza Korczaka. - Debaty i spotkania branżowe:
W programie liczne panele, m.in. o tym, jak uczynić polskie kino bardziej dostępnym (godz. 15:00, Hotel Mercure). - Sztuka i wystawy:
Miłośników sztuki z pewnością zainteresuje wernisaż wystawy „Malować film” (godz. 13:00) oraz inne ekspozycje, takie jak „Has na nowo” czy „Na fali czasu”. - Wieczorna gala:
O godzinie 20:00 odbędzie się uroczysta Gala rozdania nagród Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej.
puch
Czytaj też:
Linda o „Zamachu na papieża” na 50. FPFF: Umówiliśmy się z Pasikowskim, że to nasz ostatni film
Gala otwarcia festiwalu filmowego w Gdyni z medalami Gloria Artis i hołdem dla Skolimowskiego
Jak rozprostować kości między seansami? Festiwal filmowy w Gdyni ma na to sposoby





