„Duża niewiadoma” oraz „Świeżość potrzebna gdańszczanom”. Gdańscy politycy o kandydaturze Kacpra Płażyńskiego

Kacper Płażyński najbardziej prawdopodobnym kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Gdańska. Taką nieoficjalną jeszcze informację podał w sobotę na naszej antenie szef PiS na Pomorzu poseł Janusz Śniadek. Kandydaturę partii rządzącej komentują gdańscy politycy.
Jesienią gdyński poseł PiS Marcin Horała, koordynujący kampanię samorządową partii na Pomorzu, podał nazwiska trzech potencjalnych kandydatów na prezydenta Gdańska z jego ugrupowania. Byli to wiceminister rodziny i pracy prof. Marcin Zieleniecki, dyrektor Muzeum II Wojny Światowej Karol Nawrocki oraz prawnik i działacz społeczny Kacper Płażyński.

W grudniu do tej trójki dołączył ówczesny wiceminister infrastruktury Kazimierz Smoliński, którego nazwisko podał na naszej antenie poseł Janusz Śniadek. Od kilkunastu tygodni w kuluarach mówiło się, że PiS czeka z ogłoszeniem kandydatów na prezydentów dużych polskich miast z wyborem kandydata na prezydenta Warszawy. Będzie nim najprawdopodobniej wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki, którego konkurentem był szef Kancelarii Premiera Michał Dworczyk. W sobotę poseł Janusz Śniadek podał nieoficjalną jeszcze informację, że kandydatem partii na prezydenta Gdańska będzie Kacper Płażyński. Jak powiedział Janusz Śniadek na oficjalne informacje w tej sprawie trzeba jeszcze poczekać do czasu kiedy zostanie ogłoszony kandydat na prezydenta Warszawy. Kandydaci PiS na prezydentów dużych polskich miast mają zostać oficjalnie ogłoszeni do końca kwietnia.

„KANDYDAT WYRÓŻNIAJĄCY SIĘ”

Zdaniem Jędrzeja Włodarczyka z Ruchu Społecznego Lepszy Gdańsk kandydatura Kacpra Płażyńskiego może być niewiadomą. – Kacper Płażyński niedawno pojawił się na gdańskiej scenie politycznej, od dwóch lat widać jego działalność, która jest bardzo interesująca. Często zabiera głos w sprawach społecznych, to się ceni – mówi jeden z liderów Lepszego Gdańska. – Jest kandydatem wyróżniającym się na tle kandydatów PiS w skali kraju, bo nie jest typowym aparatczykiem partyjnym, ale to widmo partii w tle jednak jest. Jesteśmy ciekawi jego oferty programowej, jednak podkreślam, partia może być dla niego balastem – dodaje Jędrzej Włodarczyk.

Gdy w lutym prezydent Gdańska Paweł Adamowicz ogłosił publicznie powody swojego startu w wyborach samorządowych, wbrew władzom Platformy Obywatelskiej, powiedział, że w drugiej turze pewne jest tylko jedno: na pewno trafi do niej kandydat PiS-u. Czy aktywiści z Lepszego Gdańska byliby gotowi poprzeć w niej Kacpra Płażynskiego, który podobnie jak oni, jest zaangażowany w sprawy społeczne? – Nie będę wypowiadać się o drugiej turze, bo to polityczny samobój, do niej jeszcze daleko. Ciężko mi sobie wyobrazić poparcie dla kandydata wywodzącego się z PiS, bo to partia, która robi wiele złych rzeczy, również dla samorządu. Nie wyobrażam sobie współpracy z PiS-em – mówi Jędrzej Włodarczyk.

„ŚWIEŻOŚĆ POTRZEBNA GDAŃSZCZANOM”

Według Karola Rabendy, prezesa Republikanów oraz wiceprezesa Porozumienia, które z PiS-em tworzy Zjednoczoną Prawicę, kandydatura Kacpra Płażyńskiego wnosi wiele świeżości do gdańskiego życia politycznego. – Kacper Płażyński jest osobą, która wcześniej nie brała udziału w życiu politycznym, ale jednak doświadczoną bo często zabiera głos w sprawach społecznych – mówi Karol Rabenda. – Jest prawnikiem i myślę, że w sytuacji gdy w Gdańsku mamy do czynienia ze skostniałą strukturą urzędniczą, nawarstwioną przez lata rządów Pawła Adamowicza, to taka świeżość jest nam potrzedbna. To dobra propozycja dla gdańszczan. Mogą się z nią wiązać konkretne zmiany – dodaje wiceprezes Porozumienia.

Kacper Płażyński jest prawnikiem i działaczem społecznym. Był zaangażowany m.in. w „aferę parkingową” i w sprawy dawnych terenów klubu sportowego Gedania we Wrzeszczu. To syn Macieja Płażyńskiego, byłego Marszałka Sejmu i wojewody pomorskiego, który zginął w katastrofie smoleńskiej.

KANDYDACI

O szóstą kadencję w tym roku ubiegać się będzie prezydent Paweł Adamowicz. Tym razem wystartuje bez poparcia Platformy Obywatelskiej, która swojego kandydata wybierze spośród posłanki Agnieszki Pomaskiej i europosła Jarosława Wałęsy. Jako pierwsza swój start ogłosiła kandydatka Nowoczesnej Ewa Lieder, która cztery lata temu zajęła trzecie miejsce w wyborach na prezydenta Gdańska. Chęć kandydowania zapowiedział Zbigniew Wysocki z partii Wolność Janusza Korwin-Mikkego. Z kolei SLD zaproponowało profesora Andrzeja Ceynowę. Ruch Społeczny Lepszy Gdańsk swojego kandydata wyłoni z piątki: Elżbieta Jachlewska, Joanna Sobańska, Łukasz Cora, Tomasz Larczyński, Jędrzej Włodarczyk. Wybory samorządowe odbędą się w listopadzie.

Rafał Mrowicki
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj