Jarosław Wałęsa o Pawle Adamowiczu: „Problemem tak długiej prezydentury jest to, że jest skostniała i nie rozumie wielu wyzwań”

walesa klejment

– Gdańsk jest inny niż 20 lat temu. Dziś potrzeby mieszkańców są inne – tak mówił w Rozmowie kontrolowanej Jarosław Wałęsa. Kandydat PO i Nowoczesnej na prezydenta Gdańska chce bardziej zaangażować mieszkańców w zmiany. Jego zdaniem dziś nie mają takiej szansy. Europoseł PO był gościem Beaty Gwoździewicz.
Kandydat Koalicji Obywatelskiej PO i Nowoczesnej ogłosił w czwartek swoje hasło wyborcze, które brzmi „Bliżej Mieszkańców”. Za nim stoi liczna grupa radnych Platformy Obywatelskiej oraz spora część radnych dzielnicowych PO i Nowoczesnej. – W ostatnich latach Gdańsk koncentrował się na dużych inwestycjach, kosztem dzielnic. Teraz ważne jest podnoszenie komfortu mieszkańców w dzielnicach – mówił Jarosław Wałęsa w Radiu Gdańsk. – Komunikacja miejska, dostęp do przedszkoli czy żłobków, proste chodniki i równe drogi. Widać sporo zaniedbań w każdej dzielnicy. Ostatnio byłem na Oruni Dolnej, tam jest wiele do zrobienia. Najważniejsze jest bym dziś spotkał się z mieszkańcami Żabianki, bym jutro był w Oliwie – mówił kandydat na prezydenta Gdańska.

 
Beata Gwoździewicz pytała Jarosława Wałęsę o znaczenie jego ojca, byłego prezydenta RP Lecha Wałęsy, czy nazwisko i dziedzictwo ojca są zobowiązaniem. – Mam 42 lata i od początku swojego istnienia mam tego samego ojca. Mam wspaniałego ojca, bohatera narodowego i jego nazwisko otwierało mi wiele możliwości życiowych i prywatnie i służbowo, jako europosłowi łatwiej mi nawiązać kontakty. Wykorzystuję to i będę wykorzystywał, jeżeli nazwisko mojego ojca może mi pomóc będę z tego korzystał garściami – powiedział syn Lecha Wałęsy.

Jarosław Wałęsa ocenił prezydenturę Pawła Adamowicza. – Na pewno ma wiele zasług jeśli chodzi o rozwój Gdańska i przyciąganie inwestycji. Problemem tak długiej prezydentury jest to, że jest skostniała i nie rozumie wielu wyzwań. Pod tym względem tu jest największy problem z Pawłem Adamowiczem. On nie do końca rozumie, że Gdańsk jest inny niż 20 lat temu i potrzeby mieszkańców sa inne. Trzeba zastanowić się jak zaangażować mieszkańców w proces decyzyjny. Nad tym trochę ubolewam, bo jeszcze rok temu gdy rozmawialiśmy, wydawało mi się, że znajdziemy nić porozumienia. W tej chwili wydaje się być zakładnikiem własnego zaplecza – komentował europoseł PO.

Fot. Radio Gdańsk/Jacek Klejment

Ze strony kontrkandydatów Jarosława Wałęsy pada często zarzut, że nie angażował się wcześniej w sprawy Gdańska i zajmował się wcześniej polityką ogólnopolską jako poseł na Sejm oraz międzynarodową jako europarlamentarzysta. – Ja jestem lokalnym politykiem. Urodziłem się w Gdańsku, tu skończyłem podstawówkę, skończyłem liceum, uzyskałem tytuł magistra na Uniwersytecie Gdańskim. Tu się ożeniłem, tu się urodziła dwójka moich dzieci, dwanaście lat mieszkałem na Głównym Mieście, od prawie pięciu lat mieszkam na Jasieniu, od trzynastu lat jestem wybierany głosem mieszkańców czy do Sejmu czy do Parlamentu Europejskiego. Kocham to miasto – mówił Jarosław Wałęsa.

W najbliższych tygodniach Jarosław Wałęsa przedstawi swój szczegółowy program na piętnastu konferencjach tematycznych. – Zachęcam do zaangażowania się i zadawania mi trudnych pytań, do zaczepiania mnie na ulicy, bo razem możemy uczynić Gdańsk najlepszym miejscem na świecie.

Posłuchaj audycji:

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj