Kacper Płażyński ma pomysł na przejrzystą politykę miasta dotyczącą sprzedaży gruntów pod mieszkania. „Zamierzam utworzyć katalog umów z deweloperami”

grunwaldzkaplazynski

Rejestr umów zawieranych z deweloperami. To pomysł Kacpra Płażyńskiego na przejrzystą politykę miasta dotyczącą sprzedaży gruntów pod mieszkaniówkę. Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Gdańska zapowiada, że zajmie się tym zaraz po wygranych wyborach.

– Jeśli wygram wybory to w pierwszym miesiącu swoich rządów zamierzam utworzyć katalog umów zawieranych z deweloperami. Będzie on dostępny dla wszystkich w internecie – na stronach urzędu miasta. Będą tam zawarte wszystkie umowy z deweloperami, by nikt nie miał wątpliwości co w tych umowach się znajduje, jakie obowiązki ciążą na deweloperach, za jakie ceny kupują miejskie nieruchomości – mówił Kacper Płażyński.

„MUSZĄ POCZUĆ, ŻE TO NIE DEWELOPERZY RZĄDZĄ GDAŃSKIEM”

Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Gdańska argumentując pomysł powstania rejestru powiedział, że mieszkańcy muszą wreszcie poczuć, że to nie deweloperzy rządzą Gdańskiem, a mieszkańcy. Zapowiedział też, że jeśli wygra wybory przeprowadzi gruntowny audyt prawny umów sprzedaży nieruchomości przeznaczonych pod zabudowę deweloperską. – Abyśmy wiedzieli na ile te umowy były konstruowane w interesie publicznym, mieszkańców, a na ile w interesie deweloperów – dodał Kacper Płażyński.

Fot. Radio Gdańsk/Aleksandra Nietopiel

CO Z KAMIENICĄ PRZY GRUNWALDZKIEJ?

Odniósł się także to sytuacji związanej ze sprzedażą kamienicy przy al. Grunwaldzkiej 597 w Gdańsku. Przypomniał, że budynek został sprzedany wraz z lokatorami niezgodnie z prawem. – W tej sprawie prędzej czy później bardzo wysoko postawieni urzędnicy poniosą odpowiednie konsekwencje. Wczoraj dowiedzieliśmy się, że wicedyrektor wydziału skarbu i jednocześnie kierownik obrotu nieruchomościami w urzędzie miejskim usłyszała zarzuty celowego dopuszczenia do  sprzedaży nieruchomości, która należy do miasta, a została sprzedana przez spółdzielnię, a miasto umywa ręce. To sytuacja kuriozalna – stwierdził Płażyński.

Kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Gdańska zaapelował też do swoich kontrkandydatów, by zajęli jednoznaczne stanowisko dotyczące polityki deweloperskiej w mieście i żeby odnieśli się do propozycji przez niego złożonej.

Aleksandra Nietopiel/mar

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj