Arka rozbiła Stomil w ostatnim wyjazdowym meczu w sezonie

Piłkarze Arki Gdynia śrubują serię meczów bez porażki. Gdynianie zapunktowali w 17 kolejnym meczu. W Olsztynie pokonali Stomil 3:0. Drużyna we wtorek wywalczyła awans do ekstraklasy, ale trener Grzegorz Niciński ustalając wyjściowy skład na Stomil pokazał, że nie ma zamiaru odpuszczać końcówki sezonu. Zamiast dać szansę któremuś z piłkarzy, którzy do tej pory grali niewiele albo wcale postawił na zawodników, którzy zapewnili Arce powrót do elity. Przed wyjazdem do Olsztyna gdynianie podkreślali, że nadal mają motywację i ich celem jest zakończenie rozgrywek na pierwszym miejscu.

W gdyńskim klubie myślą już o budowie kadry na kolejny sezon a zawodnicy, którym kończą się kontrakty mają o co grać. Niepewna jest przyszłość między innymi Gastona Sangoya. Argentyńczyk wykorzystał kolejną szansę, która dał mu trener Niciński wystawiając go w pierwszym składzie. Doświadczony napastnik w 55 minucie otworzył wynik spotkania strzelając swojego debiutanckiego gola na polskich boiskach.

Wcześniej dość przypadkowe podanie z głębi pola zaliczył Yanick Kakoko. Piłka odbiła się od niemieckiego pomocnika i po kilkunastometrowym locie wylądowała pod nogami Sangoya. Ten ruszył z nią w pole karne i przewracając się na murawę zdołał skierować futbolówkę do bramki. Gdyby nie trafił, sędzia miał podstawy by odgwizdać rzut karny dla Arki.

Gdynianie zamknęli mecz na przestrzeni niespełna 10 minut. W 57 min przepięknym strzałem sprzed pola karnego popisał się Kakoko podwyższając na 2:0, a w 63 min po kolejnym błędzie defensywy mocnym uderzeniem z dystansu na 3:0 ustalił Marcus Da Silva. Dla Brazylijczyka był to 7 gol w tym sezonie. 7 bramkę zaliczył także Rafał Siemaszko, który na boisku pojawił się w drugiej połowie i ustalił wynik w doliczonym czasie gry.

Arka dzięki zwycięstwu w Olsztynie umocniła się na pozycji lidera. Dwa ostatnie mecze w tym sezonie gdynianie rozegrają na stadionie przy Olimpijskiej. 22 maja w derbach Pomorza podejmą Chojniczankę Chojnice, a 5 czerwca na pożegnanie z I ligą ugoszczą Chrobrego Głogów.

Mariusz Hawryszczuk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj